Chrzanowski dla SportoweFakty.pl: Gdańsk? Jest szansa

Tomasz Chrzanowski podtrzymuje, że w nadchodzącym sezonie wystartuje w Speedway Ekstralidze. Zawodnik potwierdza zainteresowanie jego usługami klubu z Gdańska, jednak nie przesądza, że zasili właśnie jego szeregi.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Tomasz Chrzanowski ogłosił już oficjalnie, że nie spędzi kolejnego sezonu w Grudziądzu. Mimo to działacze na czele z prezesem Zbigniewem Fiałkowskim próbowali wpłynąć na zmianę jego stanowiska. Jak się okazało, bezskutecznie. - Próba namówienia mnie na starty w Grudziądzu rzeczywiście się jeszcze później pojawiła. Kontaktował się ze mną prezes Fiałkowski. Można powiedzieć ogólnie, że wszystkie rozmowy trwały dość długo. Jednak z moim sponsorem i menadżerem w jednej osobie zdecydowaliśmy, że wybieramy Ekstraligę. Chcę spróbować swoich sił w najwyższej klasie rozgrywkowej - tłumaczy w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Tomasz Chrzanowski, który przekonuje, że nawet atrakcyjna oferta finansowa nie jest w stanie zmienić jego decyzji.

- Nawet to nie jest w stanie wpłynąć na moją decyzję. To w ogóle nie wchodzi w grę. W tym momencie pieniądze nie odgrywają roli. Niektórzy mogliby powiedzieć, że idę za większymi pieniędzmi do Ekstraligi, ale to zupełnie nie tak. Wydatki na sprzęt będą znacznie większe. Trzeba się zasilić większa ilością sprzętu, żeby rywalizować na takim poziomie. Przy tym nie jestem w stanie określić swoich zdobyczy punktowych na torze, szczególnie w meczach wyjazdowych. W pewnym sensie będzie to dla mnie loteria i dlatego w tym przypadku mogę być stratny finansowo. Jeżeli chodzi o pierwszą ligę i starty w Grudziądzu, to pewnie mógłbym wynegocjować lepsze warunki. Poza tym, w tej klasie rozgrywkowej jestem w stanie określić jakaś zdobycz punktową w danym meczu na poziomie dziesięciu czy dwunastu punktów. W związku z takimi wynikami można tez obliczyć, jakie osiągałbym dochody - wyjaśnia zawodnik.

Chrzanowski przekonuje, że ma jeszcze ambicje sportowe i dlatego chce wrócić od Ekstraligi. - Nadal mam ambicje. Nie stawiam sobie jednak poprzeczki w konkretnym punkcie. Zapewniam jednak, że do sezonu będę chciał się przygotować bardzo solidnie. Po raz ostatni w Ekstralidze próbowałem swoich sił jako zawodnik Polonii Bydgoszcz. Ten sezon nie był jednak dla mnie udany z kilku powodów. Przede wszystkim nie pasował mi tor, który był bardzo twardy. Zamierzam wyciągnąć z tej lekcji odpowiednie wnioski i pracować intensywnie w okresie zimowym, a później przygotować odpowiednie zaplecze sprzętowe - przekonuje.

Mimo zainteresowania klubów ekstraligowych Chrzanowski przekonuje, że nadal nie dokonał wyboru. - Jeszcze nie wybrałem klubu. Obecnie prowadzimy rozmowy, w których uczestniczy mój sponsor i zarazem menadżer. Dopóki nie ma podpisanego kontraktu, nie wiem, gdzie będę startować. Ciężko powiedzieć, jak wiele brakuje do finalizacji rozmów. Nie uczestniczę do końca w szczegółach. Zajmuje się tym menadżer, tak już jest od kilku lat i tak w najbliższym czasie pozostanie. Być może wszystko się wkrótce wyklaruje - wyjawia zawodnik.

W mediach pojawia się wiele informacji, że najbliżej pozyskania Tomasza Chrzanowskiego jest klub z Gdańska, który był już w przeszłości jego pracodawcą. - Mogę potwierdzić, że w gronie zainteresowanych moją osobą jest również klub z Gdańska. Nie mogę jednak zdradzić panu innych klubów, z którymi prowadzone są rozmowy. Tak samo nie odpowiem panu, czy propozycja z Gdańska jest kusząca, ponieważ to bardzo podchwytliwe pytanie. Trudno to określić. Kiedy znajdziemy konsensus we wszystkich tematach, to podejmiemy decyzję na temat przynależności klubowej. W tej chwili myślę, że jest szansa na powrót do Gdańska - zakończył.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×