- Niektóre fakty są w mediach bardzo przekręcane. W sprawie transferów proszę się kontaktować z prezesem Polnym - usłyszeliśmy w piątek od trenera Stanisława Chomskiego. Z Gdańskiem porozumiał się już Maksim Bogdanow, bliski powrotu jest Tomasz Chrzanowski, a gwiazdorem zespołu zostanie najpewniej ktoś z dwójki Bjerre - Pedersen. Coraz częściej w spekulacjach przewija się także nazwisko Sebastiana Ułamka, który w Gdańsku startował w latach 1999-2000.
Na możliwość pozostania nad morzem wciąż liczy Dawida Stachyra. - Jest kilka klubów pierwszoligowych zainteresowanych moją osobą. Nie ukrywam jednak, że chcę podjąć wyzwanie jakim jest Ekstraliga i dlatego zgłosiłem swoją gotowość w Gdańsku. Spędziłem tu dwa fajne lata, jest jakaś lojalność z mojej strony, nie chcę stąd odchodzić. Nie mogę jednak czekać w nieskończoność. Mam nadzieję, że gdański klub już wkrótce przedstawi sprawę jasno - czy jest tam dla mnie miejsce, czy będę musiał szukać sobie nowego klubu - zdradził Stachyra w rozmowie dla naszego portalu.
- Jeżeli uda nam się pozyskać zawodników lepszych od Stachyry, to tego miejsca może dla niego zabraknąć. Nic nie jest jednak przesądzone. Zawodnik zgłosił gotowość podjęcia walki w Ekstralidze, ale po minionym sezonie możemy mieć wątpliwości co do tego, czy będzie w stanie wywiązać się ze swoich deklaracji. Gdybyśmy rozmawiali po sezonie 2010, takich wątpliwości z pewnością by nie było - skomentował sytuację "Davidoffa" trener Chomski.
- Teraz skupiamy się na pozyskaniu liderów zespołu. Jeśli chodzi o Polaków, trudno w tej chwili powiedzieć, czy postaramy się o to, by na tej pozycji była rywalizacja o miejsce w składzie. Z mojego doświadczenia wiem, że zawodnik, który nie jedzie w klubie, nie jedzie nigdzie. Nie jestem zwolennikiem rozwiązania z zawodnikiem oczekującym - dodał szkoleniowiec.
Dlaczego gdańszczanie tak konsekwentnie próbują zachować swoje negocjacje w tajemnicy? Prezes Maciej Polny ze spokojem odmawia komentarzy. - Przynajmniej do poniedziałku na pewno niczego się od nas nie dowiecie. Na początku grudnia chciałbym zwołać konferencję, na której przedstawimy skład. Jeśli chodzi o Dawida Stachyrę, obiecałem dać mu odpowiedź do niedzieli - powiedział prezes GKS Wybrzeże S.A.