Czarnoskóry Szwed był w tym sezonie nieobliczalny. Potrafił wygrać z najlepszymi, ale również przyjeżdżał do mety na ostatnim miejscu kompletnie, nie licząc się w stawce. Swój najlepszy występ Antonio Lindbaeck zanotował w Terenzano, w którym z 17 punktami zajął trzecie miejsce. Do finału zawodnik KS ROW Rybnik awansował również w Toruniu, ale tam sklasyfikowany został na 4. pozycji.
Wielką szansę na pierwszy w karierze triumf w rundzie Grand Prix Lindbaeck miał w Goeteborgu. Po trzech pewnie wygranych biegach, w czwartej gonitwie Szwed jadąc na trzecim miejscu zanotował upadek, który jak się później okazało pozbawił go największego sukcesu w karierze. Zawody zostały przerwane po rozegraniu czterech serii startów, a zwycięzcą został Chris Holder.
Antonio Lindbaeck dwukrotnie stał w tym roku na podium GP
W pozostałych rundach Lindbaeck spisywał się słabo zajmując najwyżej 11. miejsce w Malilli i Vojens. Ostatnie rundy dla Szweda były jednak jazdą o nic. W sierpniowym Grand Prix Challenge, które rozegrane zostało na torze w Vetlandzie czarnoskóry Szwed odniósł zwycięstwo i zapewnił sobie miejsce w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. Po tym sukcesie sam zawodnik ambitnie zapewniał, że nie spocznie na laurach i w kolejnych startach będzie walczył o miejsce w pierwszej ósemce. - To wspaniałe uczucie być pewnym miejsca w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. Jednak będę na każdej rundzie skoncentrowany i moim celem jest awans do czołowej ósemki. Aby tam się znaleźć, będę musiał uzyskiwać awanse do półfinałów i finałów pozostałych Grand Prix. Ostatnie rundy są w miejscach, które bardzo lubię - przyznał Antonio Lindbaeck. Ile warte były słowa Szweda mówią wyniki. O ile w Toruniu uzyskał awans do finału, to w trzech pozostałych rundach był statystą.
Antonio Lindbaeck nadal będzie startował w cyklu Grand Prix
W sezonie 2011 Lindbaeck wystąpił w 57 wyścigach cyklu Grand Prix. 12 z nich kończyło się zwycięstwem Szweda, 9 razy dojeżdżał on do mety na drugim miejscu. 17-krotnie Lindbaeck był trzeci, a 19 razy przyjechał na ostatniej lokacie. Szwed tylko raz nie ukończył wyścigu. Było to w Goeteborgu, kiedy zanotował upadek, który pozbawił go końcowego zwycięstwa w deszczowym Grand Prix Szwecji.
Nie licząc startu w Goeteborgu, Szwed słabo spisywał się na torach jednodniowych. Zarówno w Kopenhadze, jak i w Cardiff zawody zaczynał od biegowego zwycięstwa, jednak w pozostałych wyścigach stanowił tło dla rywali. Łącznie w trzech rundach wywalczył 17 punktów. Jedynym Grand Prix, w którym Lindbaeck nie przyjechał do mety ostatni były zawody we Włoszech.
Miasto | Miejsce | Punkty | |
---|---|---|---|
Leszno | 15 | 1 | |
Goeteborg | 3 | 9 | |
Praga | 12 | 6 | |
Kopenhaga | 14 | 5 | |
Cardiff | 15 | 3 | |
Terenzano | 3 | 17 | |
Malilla | 11 | 7 | |
Toruń | 4 | 12 | |
Vojens | 11 | 6 | |
Gorican | 16 | 3 | |
Gorzów | 15 | 3 |