Pierwszy miał miejsce w Szwecji po upadku w rozgrywkach Elitserien na początku czerwca. Wówczas to leszczynianin doznał złamania ręki. Operacja polegała na zespoleniu, włożeniu specjalnej blaszki i wkręceniu czterech śrub w kość. Zawodnik Unii poddał się zabiegowi także w Polsce aby przyśpieszyć swój powrót na tor. Najbliższa operacja ma skorygować wszystkie ślady po tym urazie. Po niej ręka przez miesiąc nie będzie mogła być obciążana. - Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, abym biegał, trenował na stacjonarnym rowerze i właśnie w ten sposób przygotowywał się do nowego sezonu. Teraz jest najlepszy czas na takie zabiegi chirurgiczne - powiedział Damian Baliński Radiu Elka.
Źródło: Radio Elka