- Karlsson na pewno swoim doświadczeniem i podejściem, jakie prezentuje, byłby mocnym punktem. Ale na razie są to tylko przymiarki - mówi Grzegorz Dzikowski, opiekun lubelskiej drużyny. Szwed jej barwy reprezentował już w 2004 roku.
Bardziej możliwe są występy w barwach "Koziołków" dwójki wymienionych wyżej polskich zawodników. - Hlib może nie zostanie już mistrzem świata, chociaż mu tego życzę, ale na pewno stać go, aby być solidnym zawodnikiem w pierwszej, a nawet ekstralidze - powiedział pochodzący z Gdańska szkoleniowiec.
Jacy zawodnicy ostatecznie znajdą się w kadrze Lubelskiego Węgla KMŻ decydował będzie zgromadzony budżet na sezon 2012.
Źródło: Kurier Lubelski