Fredrik Lindgren: Stałem się prawdziwym numerem 1

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Fredrik Lindgren od 2003 roku na torach brytyjskiej Elite League zdobywa punkty dla Wolverhampton Wolves. Sytuacja może się jednak zmienić w przyszłym sezonie, jeśli wprowadzony zostanie nowy kontrowersyjny przepis.

Wówczas każdy z zespołów w swoim składzie będzie mógł posiadać maksymalnie jednego zawodnika ze średnią 8.00 lub wyższą. Wolverhampton mogłoby wtedy zostawić tylko jednego żużlowca z trójki: Fredrik Lindgren (9.21), Tai Woffinden (8.52), Peter Karlsson (8.12).

- To oczywiście trudna decyzja, ale nie mogę powiedzieć więcej do momentu aż się wszystko nie wyjaśni. Nie myślałem o tym. Moim pierwszym wyborem jest oczywiście Wolverhampton, ale chcę jeździć w Anglii w następnym sezonie. Zobaczymy co się wydarzy - powiedział Lindgren.

- Dostałem informację, że jest chęć pozostawienia mnie w drużynie na przyszły rok, ale nic nie jest jeszcze pewne na 100 procent. Myślę, że miałem naprawdę dużo szczęścia, żeby być w jednym klubie przez tyle lat - dodał.

Szwed podkreśla, że z roku na rok czynił postępy, a jego średnia poprawiała się. - Przejechałem w tym roku swój ósmy pełny sezon w Wolverhampton, a moja średnia wzrastała z roku na rok. Stałem się prawdziwym numerem 1 w tym klubie - przyznał z dumą uczestnik cyklu Grand Prix.

Źródło artykułu: