Rewolucja na rynku transferowym?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zawirowania wokół tarnowskiego klubu mogą doprowadzić do rewolucji na rynku transferowym. Stanie się tak, jeżeli Tauron Azoty nie otrzymają licencji na starty w przyszłym sezonie.

Tauron Azoty Tarnów zapowiedziały, że chcą zakontraktować na przyszły sezon Grega Hancocka, Janusza Kołodzieja, Rune Holtę i Macieja Janowskiego. Wszystko może ulec jednak zmianie, jeżeli tarnowski klub będzie miał problemy z uzyskaniem licencji na starty w przyszłym sezonie. O pismach kierowanych przez Tauron Azoty Tarnów do Sebastiana Ułamka i Krzysztofa Kasprzaka pisaliśmy już wcześniej. Sprawa może przybrać nieoczekiwany obrót po tym, jak senator Robert Dowhan zapowiedział zapytanie w sprawie spółek z udziałem Skarbu Państwa, które są sponsorami tarnowskiej drużyny.

Najczarniejszy scenariusz dla klubu może przewidywać brak licencji na sezon 2012. Nie jest również wykluczone, że sponsorzy ograniczą swoje wsparcie w świetle ujawnionych sytuacji. Gdyby do tego doszło, zawodnicy rozpatrywani w perspektywie startów w Tauronie Azotach cieszyliby się zainteresowaniem ze strony innych klubów.

Sporo zamieszania wprowadziła już informacja o chęci zakontraktowania Macieja Janowskiego. Oznaczało to bowiem, że wszyscy wymieniani wcześniej zawodnicy nie znajdą miejsca w tarnowskiej drużynie. Przypomnijmy, że przed zakontraktowaniem juniora Betardu Wrocław, skład miał wyglądać następująco:

1. Greg Hancock - 8,71

2. Martin Vaculik - 6,86

3. Janusz Kołodziej - 7,10

4. Leon Madsen - 6,50

5. Rune Holta - 7,38

6. Kacper Gomólski - 3,49

7. Tadeusz Kostro/Jakub Jamróg/Edward Mazur - 2,50

KSM - 40,04

Pojawienie się w składzie Janowskiego (KSM 7,58) oznaczało, że zabraknie w składzie miejsca albo dla Holty, albo dla Vaculika. Norweg z polskim paszportem od początku wymieniany był jako alternatywa dla Falubazu Zielona Góra w przypadku, gdyby nie udało się dojść do porozumienia z Grigorijem Łagutą.

Kiedy Janowski potwierdził, że odejdzie do Tarnowa, największe zamieszanie zrobiło się wokół Betardu Wrocław. Jak ustaliły bowiem SportoweFakty.pl, oprócz Janowskiego, klub opuści również Piotr Świderski, który wybrał ofertę Lotosu Wybrzeża Gdańsk. To z kolei rodzi konieczność zakontraktowania przez wrocławski klub kolejnych wartościowych zawodników. W tej chwili bowiem pewni startów mogą być jedynie Tomasz Jędrzejak i Kenneth Bjerre, który ma ważny kontrakt, ale prowadził również rozmowy z gdańskim klubem. Jego odejście jest jednak mało prawdopodobne, bo Gdańsk postawi na Nicki Pedersena. Zatem największą niewiadomą pozostają nadal składy Betardu Wrocław i Włókniarza Częstochowa. W przypadku zespołu spod Jasnej Góry mówi się, że warunki kontraktu ustalił Mirosław Jabłoński, a bliski porozumienia jest jego brat Krzysztof.

Niewiadomą jest również to, gdzie trafią zawodnicy, którzy w minionym sezonie reprezentowali Tauron Azoty Tarnów. Z naszych ustaleń wynika, że Krzysztof Kasprzak zasili Stal Gorzów, a Bjarne Pedersen Start Gniezno. Klubu nie wybrał jednak nadal Sebastian Ułamek. Jego powrót pod Jasną Górę miałby racjonalne uzasadnienie. Nie wiadomo jednak, czy Włókniarza będzie stać na ten transfer. Ułamek jest również wymieniany jako opcja rezerwowa dla Grzegorza Walaska w PGE Marmie Rzeszów. Walasek jest jednak bliski przejścia do Rzeszowa. Z naszych ustaleń wynika, że w minionym tygodniu w Warszawie doszło do spotkania zawodnika z prezes klubu Martą Półtorak. Nie wiadomo jednak, czy strony doszły oficjalnie do porozumienia.

Nie jest również tajemnicą, że w związku z oskarżeniami w stosunku do Darcy Warda, Unibax Toruń zastanawia się nad opcją rezerwową dla tego zawodnika. Wartościowych zawodników, którzy zgodziliby się pełnić rolę zawodnika "oczekującego" brak.

Zatem niezależnie od tego, czy Tauron Azoty Tarnów otrzymają lub nie licencję na starty w przyszłym sezonie, właśnie za sprawą tego klubu okres transferowy w Speedway Ekstralidze zapowiada się pasjonująco. Swoją drogą mówi się, że mistrz świata Greg Hancock otrzymał od klubu astronomiczną ofertę, znacznie przekraczającą jego dotychczasowe zarobki w innych klubach.

Źródło artykułu: