Sezon 2007 był ostatnim, kiedy sędziowie w Polsce mogli przyznawać zawodnikom "połówki" punktów jeśli uznali, że ci wpadli na metę równocześnie. Taka sytuacja miała miejsce m.in. 21 sierpnia 1994 roku, w meczu Morawskiego Zielona Góra z Apatorem-Elektrim Toruń.
W dwunastym wyścigu Tomasz Kruk przez cztery okrążenia odpierał ataki Krzysztofa Kuczwalskiego. Na metę obaj zawodnicy wjechali niemal równo. Arbiter spotkania - Marek Czernecki nie potrafił rozstrzygnąć kto był drugi i przyznał im po 1,5 pkt.