Podczas spotkania z dziennikarzami w jednej z tarnowskich restauracji pojawili się ludzie, bez których sport w Tarnowie by nie istniał. Jedną z takich osób jest Jerzy Marciniak, prezes Zakładów Azotowych w Tarnowie.- Nie jest dla nikogo tajemnicą, że od zawsze Zakłady Azotowe związane są ze sportem, w szczególności z żużlem. Zarząd Zakładów Azotowych podjął decyzję, że nasze wyroby, produkty i markę naszej firmy będziemy promować również przez sport. W Policach przez siatkówkę kobiet, w Kędzierzynie przez siatkówkę mężczyzn, a w Tarnowie przez żużel. Nie oznacza to, że nie będziemy wspierać innych drużyn. Jednak to będą nasze główne aktywności w sporcie. W ramach tych deklaracji chcemy wesprzeć Unię Tarnów w tworzeniu dobrego zespołu. Aby taki zespół stworzyć potrzebny jest dobry trener. Będziemy mieli przyjemność przez następny okres czasu pracować z Panem Markiem Cieślakiem. Ten kto zna się na żużlu wie, że nikt nie potrafi lepiej zbudować zespołu i poprowadzić go do tak dobrych miejsc jak Marek Cieślak, który równocześnie pozostaje trenerem kadry narodowej. Chciałbym także dodać, że nie ma dzisiaj na konferencji przedstawicieli Tauronu, ale będzie to także istotny sponsor drużyny w przyszłym sezonie.
Prezes Zakładów Azotowych odpowiedział także na pytanie związane z ostatnimi doniesieniami na temat kłopotów z zaległymi wypłatami dla zawodników startujących w ubiegłym sezonie. - Mamy nadzieję, że żużlowa spółka tarnowskiego klubu upora się z problemami, które stworzyły się na linii zawodnicy-klub i że jutro nie będzie przeszkód, aby klub otrzymał licencję na starty w kolejnym sezonie. Zarząd klubu przygotowuje się w tej chwili do jutrzejszego audytu, ponieważ jest parę spraw, które trzeba rozwiązać. My z klubem mamy umowę marketingową, promocyjną. W tamtym roku spółka wywiązała się dobrze z naszej umowy. Jestem jednak dobrej myśli zakończenia tej sprawy, inaczej nie rozmawialibyśmy z trenerem i nowymi zawodnikami odnośnie startów w przyszłym sezonie - zakończył Jerzy Marciniak.
Podczas konferencji prasowej obecny był także Marian Wiatr, prezes Zarządu Control Process. - Control Process wspiera sport już od kilku lat zarówno w naszym, jak i w innych rejonach kraju. Ja osobiście mam sentyment do Unii Tarnów, której byłem piłkarzem. W tym roku zainwestowaliśmy w piłkarzy ręcznych, którzy są w tej chwili na pierwszym miejscu i mają szansę na awans do pierwszej ligi. Jeśli chodzi o żużel, to jest to bardzo popularna dyscyplina w Tarnowie i uważam, że należy próbować utrzymać wysoki poziom jaki jest od lat. Przyszłość zależy od możliwości finansowych i tutaj wkład Pana Marciniaka i olbrzymiej firmy chemicznej daje nadzieję dla tego sportu w Tarnowie. Wierzymy w to, że osiągniemy sukces, ale żeby to osiągnąć potrzebni są nam najlepsi. Mamy w składzie Pana Marka Cieślaka i ufam, że zbuduje on dobry zespół - powiedział Marian Wiatr.
Głos w sprawie sponsorowania drużyny z Tarnowa w przyszłym sezonie zabrał także Witold Szczypiński, wiceprezes Zarządu Zakładów Azotowych. - Jest to dla nas bardzo istotne przedsięwzięcie biznesowe. Jest to kwestia reklamy. Jak wiadomo żużel to bardzo widowiskowy sport, także w telewizji. To daje nam szansę zaistnienia w całej Polsce. Musimy sobie stawiać cele maksymalne, stąd tak poważnie podchodzimy do tego w tym roku. W tle jest oczywiście nasza odpowiedzialność wobec lokalnej społeczności - dodał.
Po zaprezentowaniu nowego trenera, który związał się z drużyną Jaskółek na okres 4 lat, sam zainteresowany zabrał głos w sprawie tworzenia drużyny. - Przyznam szczerze, że nigdy nie podpisywałem kontraktu w tak doborowym towarzystwie jak tutaj. Bardzo się cieszę, że otrzymałem zaproszenie od działaczy z Tarnowa do współpracy. Na to konto zerwałem umowę z Falubazem Zielona Góra, bo jeszcze właściwie rok miałem tam pracować. No cóż, trzeba brać się do roboty i zbudować dobrą drużynę. Myślę, że przy pomocy takich sponsorów, kibiców i tego miasta jesteśmy w stanie tego dokonać. Jest to mój szósty klub. Pierwsze pięć zdobywały medale, więc myślę, że i tutaj może się to udać. Wierzę w siebie, a także w zawodników którzy będą reprezentować tarnowski klub. Trener nie może powiedzieć jak długo będzie w zespole. Wszystko zależy od tego co osiągnie klub. Ja zrobię wszystko, aby było dobrze. Kontrakt podpisałem na cztery lata. Dostałem zaproszenie do współpracy od prezesów Gurgula i Pawłowskiego, ale to po pierwszej rozmowie z Prezesem Jerzym Marciniakiem wiedziałem, że tutaj chcę pracować - zakończył nowy trener Jaskółek.
Na dzień 9 grudnia zaplanowana jest prezentacja, na której ma zostać ogłoszony skład drużyny Tauron Azoty Tarnów. Od dłuższego czasu mówi się, że szeregi Jaskółek reprezentować będą: Greg Hancock, Maciej Janowski, Martin Vaculik, Leon Madsen, Kacper Gomólski, Janusz Kołodziej, Jakub Jamróg, Edward Mazur i Łukasz Lesiak.