- Cieszę się, że znaleźliśmy wspólny język. Zmieniając środowisko z pierwszoligowego na ekstraligowe, trafiłem od razu do drużyny z najwyższej półki. Liczę na to, że obserwując bardziej doświadczonych kolegów, podciągnę się w swoich wynikach - powiedział czołowy zawodnik pierwszoligowych rozgrywek po podpisaniu kontraktu ze Stelmet Falubazem.
- Kiedy Krzysztof zadzwonił do klubu i umówił się na spotkanie, nie spodziewałem się, że coś z tego wyjdzie. Spotkaliśmy się jednak, wypiliśmy kawę i porozmawialiśmy o życiu, o żużlu, o Tomaszu Gollobie. Wtedy stwierdziłem, że to fajny chłopak. Pamiętałem zawsze, że ten zawodnik w swojej karierze brał udział praktycznie we wszystkich indywidualnych finałach na szczeblu krajowym i międzynarodowym. Nie chce jeździć w pierwszej czy drugiej lidze, tylko wśród najlepszych. Chce walczyć o skład i udowodnić, że to czego dokonał do tej pory, nie jest przypadkowe. Cieszę się, że Krzysztof jest dzisiaj z nami - przyznał Robert Dowhan, prezes Stelmet Falubazu.
Przypomnijmy, że Krzysztof Jabłoński był przez niemal cały sezon liderem Startu Gniezno. Jednak przez działaczy i kibiców gnieźnieńskiego klubu został on uznany winnym porażki z Lotosem Wybrzeże Gdańsk i zawieszony. "Jabłko" wrócił do składu na rewanżowe spotkanie barażowe z Włókniarzem Częstochowa i niemal zapewnił swojej drużynie awans do Speedway Ekstraligi.
Kadra Falubazu Zielona Góra:
Seniorzy:
Andreas Jonsson (Szwecja) - 9,49 (GP)
Piotr Protasiewicz - 9,30
Rune Holta - 7,38
Krzysztof Jabłoński - 6,42
Jonas Davidsson (Szwecja) - 6,00
Aleksandr Łoktajew (Ukraina) - 4,01
Łukasz Jankowski - 2,50
Juniorzy:
Patryk Dudek - 4,55
Łukasz Sówka - 3,50
Kacper Rogowski - 2,50
Adam Strzelec - 2,50
Trener:
Rafał Dobrucki
Źródło: Radio Zachód / falubaz.com