Krystyna Kloc dla SportoweFakty.pl: Dajmy szansę tej drużynie

spiker itd.)

otrzymuje się za wyniki wyłącznie na torze,inaczej klub idzie z torbami.

sobie moze powalczyc o sklad z Mazurem. Cieslak juz w wywiadach potwierdzil, ze Maciek ma gwarancje startow.

Sparta powinna się utrzymać, walka o play off to złudzenie (obym się mylił) a kluczem do utrzymania będą zwycięstwa na własnym, zwłaszcza pierwsze mecze (a kibicom z Tarnowa którzy się śmieją, przypomnę tylko zeszłoroczną wtopę Unii). Pozdrawiam wszystkich kibiców.

więcej jełopstwa używa tego słowa zamiast zwrotu "przynajmniej".A Sparta ma skład na 7-8 miejsce,moim zdaniem bez obaw o spadek.

Laguta który wykiwa CKM a te deklaracje był na pic zeby kase odzyskać

Bjerre zrezygnował z cyklu i bedzie firmowym jezdcem Stali..mam nadzieje ,ze dzisiejszy hepenning w Rzeszowie rozwieje te bzdury co wypisuje ten gosc na tych łamach

zamaskować prawdziwe powody odejścia "naszych" zawodników. Z Cieślaka żaden trener. Taktyk w zakresie prowadzenia drużyny - i owszem. Będąc obserwatorem wielu treningów wrocławskiej drużyny stwierdzam, że jego rola na treningach ograniczała się do zwalniania taśmy - nawet czasu mu się nie chciało mierzyć. Na sugestie zawodników odpowiadał, ze się nie znają. Zresztą, czego tak ukształtowanego zawodnka jakim bez wątpienia jest Janowski może jeszcze nauczyć jakikolwiek trener? Albo i Hancoock? Sądzę, ze może zaprosić Maćka Zimą do Kaliforni- ot i wszystko. Ale w jednym masz rację! Kasa, kasa, kasa.Że tak jest świadczy o tym choćby długość negocjacji z wrocławskim klubem. W Sparcie się nie przelewa, a chłopakom "sodówka" w głowach szkód narobiła! Jaki rozwój: trzy biegi juniorskie i finisz! A potem co? Wystawią go za Hancoocka? A i Gomólski "palcem robiony" nie jest i uważam, że "Król Maciuś" będzie musiał ostro z nim rywalizować o pozycję w zespole. Rozumiem, że to ich zawód i pójdą tam, gdzie lepiej będą płacić, ale Janowski odszedł bez klasy. Po co były te zapewnienia o miłości do kibiców (chyba żaden wrocławski jeździec nie miał ich tylu), przywiązania do barw klubowych czy miłości do miasta, gdzie się wychował? KK obiecywała, że drużyna będzie budowana wokół niego, no to się łebkowi poprzewracało i próbował doić klub w sytuacji gdy ten potrzebuje pomocy - tej od zawodników też. W jednym z postów napisałem, że będę Janowskiego wygwizdywał z całych sił. Napisze to zatem jeszcze raz: nie za to że odszedł, a za styl w jakim to zrobił, a w zasadzie za brak stylu!