Marek Cieślak ocenia: Hampel, Protasiewicz, Janowski i Pawlicki na piątkę, Gollob na czwórkę

Tomasz Gollob - Tomek bronił w tym roku tytułu mistrza świata. Niestety ta sztuka mu się nie udała i nie obronił mistrzowskiego tytułu. Na pewno najbardziej zawiedziony swoją postawą jest on sam. Dlatego też możemy śmiało stwierdzić, że ten sezon indywidualnie nie był dla niego udany, nie ułożył się po jego myśli. Z drugiej strony wygrał po raz kolejny z reprezentacją Drużynowy Puchar Świata i walnie do tego sukcesu się przyczynił. Generalnie myślę, że Tomek wszystko sobie przez zimę poukłada i w nowym sezonie będzie znacznie silniejszy.

Jarosław Hampel - W moim przekonaniu to był bardzo udany sezon dla Jarka. W 2010 roku wywalczył srebrny medal. To był jego jedyny tak wielki sukces. Były nawet momenty, że toczył pojedynek o mistrzostwo świata. W minionym sezonie zdobył brązowy medal i trzeba uczciwie przyznać, że potwierdził tym samym swoją przynależność do ścisłej czołówki światowego speedway’a. Myślę, że nie ma nic sobie do zarzucenia w tym roku. W Drużynowym Pucharze Świata spisał się również bardzo dobrze. Zdobył mistrzostwo Europy par, a także swój upragniony pierwszy tytuł Indywidualnego Mistrza Polski.

Piotr Protasiewicz - Muszę przyznać, że w przypadku Piotrka udało mi się zabawić w czarodzieja i przewidzieć, że to będzie jego sezon. Wszystko, co powiedziałem na jego temat przed rozpoczęciem sezonu 2011 się sprawdziło. Piotr bardzo dobrze jeździł w lidze polskiej i szwedzkiej. Z niezłej strony zaprezentował się również w Drużynowym Pucharze Świata. Ponadto zakwalifikował się do przyszłorocznego cyklu Grand Prix, z czego niestety musiał później zrezygnować. W dodatku znalazł się na pudle Indywidualnych Mistrzostw Polski. Podsumowując to na pewno był jeden z najlepszych sezonów Piotra w karierze. Życzę mu, aby utrzymał taką formę w nadchodzącym sezonie.

Janusz Kołodziej - Trzeba otwarcie powiedzieć, że Janusz miał słaby sezon. Co było tego przyczyną, to myślę, że większość osób doskonale zdaje sobie z tego sprawę. W każdym bądź radzie jest jeszcze młodym zawodnikiem, mimo że wiele już osiągnął i wiele jeszcze dobrych chwil przed nim. Poza tym jest to mądry zawodnik, więc powinien szybko uporać się ze swoimi problemami i wrócić do skutecznego ścigania.

Krzysztof Kasprzak - Krzysiek miał można powiedzieć słaby sezon. To z pewnością nie był dobry rok dla niego. W polskiej lidze, co zaprezentował to była tragedia, jak na jego możliwości. Właściwie tylko w Drużynowym Pucharze Świata jeździł na swoim poziomie. Tak naprawdę powołałem go na tzw. nosa. Nie miałem łatwego zadania, ponieważ nie tylko on miał kłopoty z formą. Nie bardzo wiedziałem kogo powołać, gdyż zarówno Kołodziej jak i Miedziński nie prezentowali się tak dobrze jak rok temu. Ostatecznie zdecydowałem się zaryzykować i udało się. Kasprzak pojechał bardzo dobrze i przyczynił się do kolejnego złota naszej reprezentacji. Ogólnie jednak to był słaby sezon Krzyśka, ale myślę, że w przyszłym roku będzie jeździć dużo lepiej.

Maciej Janowski - W tym roku Maciek potwierdził swój olbrzymi talent. Zdobył w końcu upragniony tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. W minionym roku był wicemistrzem, dlatego widać u niego postępy w pracy, jaką wkłada we własny rozwój. To bardzo ważne, że jego kariera idzie we właściwym kierunku. W lidze polskiej jest z pewnością najlepszym juniorem, a także z powodzeniem może rywalizować z seniorami. Uważam, że przed tym chłopakiem jest jeszcze wielka kariera.

Patryk Dudek - To jest zupełnie inny typ zawodnika niż Maciej Janowski. Mimo wszystko Patryk robi systematyczne postępy. Bardzo cieszy mnie jego postawa na torze, jest to bardzo waleczny żużlowiec. Rok temu był poza czołową dziesiątką w finałach mistrzostw świata juniorów. W minionym sezonie zajął ostatecznie czwarte miejsce. Widać ewidentnie progres w jego skuteczności. Jest coraz bardziej doświadczony i dojrzały. Przede wszystkim popełnia mniej błędów. W wielu imprezach w sezonie 2011 pojechał bardzo dobrze. Myślę, że jeżeli nadal będzie tak ciężko pracować, to w przyszłym roku stać go będzie na znacznie lepsze wyniki.

Przemysław Pawlicki - Przemek miał trochę słabszy start na początku walki o Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów. Jednak w miarę upływu czasu poprawiał swoje wyniki i gonił czołówkę. Końcówka sezonu była w jego wykonaniu rewelacyjna. W ostatniej rundzie mistrzostw świata juniorów walczył o srebrny medal z Darcy Wardem. Ostatecznie zdobył brąz z czego na pewno bardzo się cieszył i co jest dużym osiągnięciem dla tego chłopaka. Poza tym świetnie spisywał się w polskiej lidze, a także wszedł na podium w Indywidualnych Mistrzostwach Polski. Widzę w nim olbrzymi potencjał i uważam, że jest nadzieją naszego żużla.

Piotr Pawlicki jr - Piotrek Pawlicki to jest również jak jego brat perła polskiego speedway’a, która nam się objawiła już w pierwszym roku swoich startów. Należy bardzo dbać o jego rozwój, ponieważ w przyszłości może być to wielki zawodnik. Zdobył tytuł najlepszego juniora w naszym kraju, wywalczył mistrzostwo Europy w parach, rewelacyjnie ścigał się w II lidze. Ma olbrzymi talent i myślę, że potrzebuje jeszcze doświadczenia, które przyjdzie z czasem, jednak mimo wszystko jest brylantem, na który trzeba mocno uważać, aby nam się nie zmarnował.

Bartosz Zmarzlik - Bartek jest także olbrzymim talentem. Potwierdził to w tym roku świetnie radząc sobie na ekstraligowych torach, gdzie pokonywał znacznie bardziej utytułowanych rywali. W wielu zawodach indywidualnych czy drużynowych jechał bardzo dobrze. Stara się niwelować swoje błędy i na pewno jest jednym z najlepiej jeżdżących technicznie zawodników młodego pokolenia. Jest bardzo dobrze wyszkolony i tylko niech poprawi swoje starty, to może liczyć na wielką karierę sportową.

Ocena: 3

Źródło: polskizuzel.pl

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!