Orzeł przyleci? Zapowiedź meczu Start Gniezno - Orzeł Łódź

Przyjadą, czy nie przyjadą? To pytanie zadają sobie od kilku dni działacze i sympatycy Startu Gniezno, a mowa oczywiście o zespole Orła Łódź, z którym gnieźnianie mają zmierzyć się w najbliższy piątek. Pierwotnie spotkanie miało obyć się 6 lipca, jednak kilkanaście dni wcześniej czerwono-czarnych dotknęła tragedia, w której stracili oni 11 motocykli. Wtedy musiała interweniować GKSŻ, bowiem łodzianie koniecznie chcieli odjechać mecz w planowanym terminie.

Żużlowa centrala spotkanie odwołała, a ustalenie nowej daty leżało w gestii klubów. Niestety kierownictwo Orła nie odpowiadało na oferty "startowców", więc sprawa wróciła do Warszawy. Wtedy padła data 1 sierpnia, mogłoby się wydawać, oznaczało koniec swoistego sporu o termin. Wtedy jednak do akcji wkroczył główny sponsor łodzian, Witold Skrzydlewski, który zapowiedział, że jego team w Grodzie Lecha się nie pojawi. Innego zdania była jego córka, Joanna, która pełni funkcję honorowego prezesa Orła. W ostatnich dniach natomiast działacze z Łodzi starają się, z negatywnym skutkiem, zmienić termin spotkania na 10 sierpnia, tłumacząc się problemami kadrowymi. Smaczku sprawie dodaje fakt, że goście chcą jechać 10 sierpnia, natomiast wcześniej ten termin ich nie interesował. O tym, czy do meczu dojdzie, przekonamy się zapewne dopiero w piątek.

Sztab szkoleniowy Startu pozostaje niewzruszony na wieści z Łodzi i normalnie przygotowuje się do meczu. Jest niemal pewne, że skład nie zmieni się w porównaniu z pojedynkiem, w którym czerwono-czarni wysoko pokonali Kolejarza Opole. Jedyną niewiadomą jest występ Macieja Fajfera, który doznał urazu stopy. Kandydatem do ew. zastąpienia "Fajki" jest Marcin Kozdraś. Poza tym można spodziewać się zmian co najwyżej w zestawieniu par. Oprócz wychowanków: Mirosława Jabłońskiego i Dawida oraz Tomasza Cieślewiczów, wystąpią kapitan - Piotr Paluch oraz niemiecki junior Kevin Woelbert. Pozycje juniorskie zarezerwowane są dla Linusa Ekloefa i, osiągającego coraz lepsze wyniki, Sławomira Musielaka. Takie zestawienie to aktualnie najmocniejszy skład gnieźnian, więc zawodników Orła czeka w Grodzie Lecha ciężka przeprawa.

O ile skład Startu nie stanowi praktycznie żadnej zagadki, to zestawienie Orła jest... jedną wielką niewiadomą. Zgodnie z regulaminem sportu żużlowego nie trzeba podawać organizatorowi spotkania awizowanego składu, jeśli zostało ono przełożone na inny termin. Wiemy na pewno, że w Gnieźnie nie będzie mogło pojawić się kilku zawodników, którzy tego dnia mają mecze w angielskiej Premier League. Mowa o Magnusie Karlssonie, Emilu Kramerze, Stephenie Kattcie i Matthiasie Krogerze. Jeśli dodamy do tego kontuzjowanych: Stanisława Burzę, Roberta Mikołajczaka i Denisa Sajfutdinova, to sytuacja łodzian staje się bardzo trudna. Zapewne w Gnieźnie pojawią się Marcin Liberski, Freddie Eriksson czy Marat Gatiatow, jednak czy zdziesiątkowani goście będą w stanie podjąć walkę z, będącymi w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej i sprzętowej, gospodarzami?

Przed sezonem Start Gniezno i Orzeł Łódź były głównymi kandydatami do awansu. Po serii pechowych porażek szanse podopiecznych Jacka Woźniaka zostały mocno zredukowane, natomiast ekipa Tomasza Fajfera wciąż ma realne szanse na awans. Podobnie oceniać należy szanse na triumf w piątkowym pojedynku. Za gospodarzami przemawia atut własnego toru i brak kontuzji (w środę starty wznowił Kim Jansson). Goście, o ile pojawią się w Gnieźnie, będą zapewne startować w okrojonym składzie, co niemal na starcie skazuje ich na porażkę. Jak będzie w rzeczywistości zobaczymy w piątek 1 sierpnia o godzinie 18:00.

Awizowane składy:

Start Gniezno:

9. Mirosław Jabłoński

10. Kevin Woelbert

11. Piotr Paluch

12. Tomasz Cieślewicz

13. Dawid Cieślewicz

14. Maciej Fajfer

Kierownictwo Orła Łódź, zgodnie z regulaminem sportu żużlowego, nie podało awizowanego składu na to spotkanie.

Początek zawodów: Godz. 18:00

Ceny biletów: Normalny - 15 zł Ulgowy - 12 zł (emeryci, renciści, kobiety, studenci do 26-ego roku życia, uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych) Młodzieżowy - 5 zł (uczniowie szkół podstawowych) Dziecięcy - 1 zł (dzieci do lat 7) Program - 5 zł

Ostatni raz na torze w Gnieźnie oba zespoły spotkały się 9 września 2005 r. w półfinale fazy play-off. Gnieźnianie nie mieli żadnych problemów z pokonaniem gości, a kapitalną partię rozegrali bracia Cieślewiczowie.

TŻ Łódź:

1 J.Woźniak 7 (2,1,1,1,2)

2 B.Kułtucki 3 (1,0,u,1,1)

3 W.Żurawski 6 (d4,3,1,2)

4 J.Jurczyński 1 (1,wu)

5 J.Pokorski 2 (1,0,1,-,0)

6 J.Rogala 5 (0,2,1,2,wu)

7 P.Domagała 5+1 (1,2,1*,0,1)

Fular Gniezno:

9 Ł.Linette 4+2 (d3,2*,-,0,2*)

10 T.Cieślewicz 11+1 (3,3,3,2*)

11 D.Cieślewicz 12 (3,3,-,3,3)

12 R.Kowalski 9+3 (2*,2*,3,2*)

13 S.Dudek 12 (3,-,3,3,3)

14 A Gomólski 10+1 (3,d2,2,2*,3)

15 D.Staniszewski 2+1 (2*,t,u,dst,wu)

Źródło artykułu: