Sparingi mistrza jeszcze bez konkretów

Ekipy z Gniezna, Rzeszowa oraz Wrocławia sprawdzą przed startem sezonu 2012 formę Drużynowych Mistrzów Polski z Zielonej Góry. Trener Stelmet Falubazu Rafał Dobrucki przyznał jednak, że w harmonogramie przedsezonowych przygotowań mogą zajść jeszcze pewne zmiany.

Jakub Sobczak
Jakub Sobczak

- Mamy już wstępnie ustalone terminy sparingów, ale może się to jeszcze oczywiście zmienić w zależności od pogody. Odbędą się one o ile pozwoli na to aura. W dniach 17-18 marca mamy zakontraktowany sparing ze Startem Gniezno. Jeśli warunki torowe i pogoda będzie na to pozwalała, w następny weekend mamy zaplanowane treningi punktowane z drużyną z Rzeszowa lub Wrocławia, ale musimy to jeszcze konkretnie ustalić. Na następne dni również coś mamy przygotowanego. Nie chciałbym jednak wypowiadać się o tym ze stuprocentową pewnością, bo nie są to na razie imprezy potwierdzone - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Rafał Dobrucki.

Okazją do przedsezonowego sprawdzenia sprzętu będzie również impreza pożegnalna trenera Stelmet Falubazu. - 7 kwietnia jest mój turniej pożegnalny, w którym wystąpi większość naszych zawodników. Jego datę starałem się ustawić pod tym kątem, żeby mogli w nim wziąć udział również jeźdźcy z Grand Prix oraz nasi zawodnicy zagraniczni, Jonsson i Davidsson. Będzie też między innymi Hancock i Hampel. Potwierdzili swój udział w turnieju, będzie to więc ostatnie przetarcie przed meczem ligowym w Bydgoszczy.

Działacze klubu spod znaku Myszki Miki na sparingi chcą oczywiście ściągnąć swój najsilniejszy skład, na czele z zawodnikami zagranicznymi. - Co do zestawienia osobowego na tę chwilę nie chciałbym się jeszcze wypowiadać. Niemniej jednak oprócz sparingów przewidziane są jeszcze turnieje w Bydgoszczy, w Lesznie. Z zagranicznymi jeźdźcami będziemy rozmawiać tak, żeby na tych sparingach i turniejach w miarę możliwości byli, żeby nie kolidowało to z ich zagranicznymi zobowiązaniami. Staramy się tak układać terminarz, aby takich kolizji nie było. Będziemy to jednak na bieżąco ustalać - podkreślił "Dobruc".

Zdaniem wielu przedsezonowe sparingi służą jedynie objeżdżeniu zawodników i to, kto jest rywalem nie ma większego znaczenia. - Na pewno istotne jest to, czy rywal jest wymagający, czy nie. Pierwsze treningi są oczywiście po to, żeby chłopaki w dobrych w miarę warunkach torowych się rozjeździli i żeby miało to jakikolwiek sens. Wiadomo, że każdy musi poczuć kontakt z motocyklem, a potem dopiero można rywalizować z przeciwnikiem i sprawdzać sprzęt. Jeżeli nie sprawuje się on dobrze, jest jeszcze moment żeby to poprawić. Od połowy marca trwa praca praktycznie 24 godziny na dobę, bo każdy chce jak najlepiej przygotować się do sezonu. Każdy z zawodników, który poważnie myśli o uprawianiu tego sportu, w ten sposób pracuje - zakończył Rafał Dobrucki.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×