Przygotowania Jonssona idą pełną parą

Indywidualny Wicemistrz Świata Andreas Jonsson zimą nie próżnuje i stara się jak najlepiej przygotować do nowego sezonu. Lider Stelmet Falubazu Zielona Góra do rywalizacji w 2012 roku trenuje w swojej ojczyźnie.

- Staram się przygotowywać podobnie jak każdego roku. Wykonuję mnóstwo wszelkiego rodzaju ćwiczeń, ale również doglądam sprzętu. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, bo za trzy tygodnie do miesiąca planuję wyjechać na tor i rozpocząć treningi. Czasu jest niewiele, a pracy mnóstwo. Jest to jednak normalne o tej porze roku. Urwanie głowy jest tym większe, że cykl Grand Prix zaczyna się o wiele szybciej niż zazwyczaj. Jeśli chcesz wejść w sezon w dobrej formie, musisz naprawdę dać z siebie wszystko zimą, a zwłaszcza w tym ostatnim jej okresie - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Andreas Jonsson.

Szwed w sezonie 2011 dysponował bardzo dobrymi silnikami. "AJ" nie zamierza jednak spocząć na laurach i postara się w tym roku jeździć jeszcze szybciej. - Jeśli przestajesz pracować nad tym, żeby być lepszym, to tak jakbyś robił krok w tył. Zawsze jest coś do zrobienia, zawsze można coś poprawić. Za każdym razem jest możliwość coś ulepszyć i iść do przodu. Moim zdaniem praca przy sprzęcie to również jeden z powodów, dla których uprawiamy tę dyscyplinę sportu. Zawsze staramy się coś poprawić, by zyskać przewagę nad rywalami. Na najwyższym poziomie nigdy nie można z tego zrezygnować - podkreślił.

Indywidualny Wicemistrz Świata niedługo wyjedzie na tor. Szwed nie ma jednak jeszcze sprecyzowanych planów dokąd dokładnie się wybierze, by potrenować na żużlowym owalu. - Jest mnóstwo miejsc, które można odwiedzić przed sezonem, by w dobrych warunkach atmosferycznych pokręcić kilka kółek. To chociażby Włochy, Chorwacja, Słowenia, a nawet Anglia. W tym momencie jest jednak bardzo trudno zaplanować coś zawczasu. Nie wiadomo bowiem, jaka będzie w danym momencie pogoda w danym kraju. Decyzję o celu wyjazdu podejmiemy więc na dzień przed tym, jak wyruszymy w drogę. Na pewno jednak udamy się do jednego z tych krajów by potrenować - zakończył Jonsson.

Sezon 2011 był dla "AJ-a" wyjątkowo udany. Szwed z dorobkiem 125 punktów zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix, sięgając tym samym po srebrny medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Na polskich torach Jonsson reprezentował barwy Stelmet Falubazu. Osiągając czwartą średnią biegową w Speedway Ekstralidze (2,327) walnie przyczynił się do zdobycia przez zielonogórzan tytułu Drużynowych Mistrzów Polski. W 2012 roku Szwed nadal będzie jednym z liderów zespołu spod znaku Myszki Miki.

Komentarze (2)
avatar
Specjal
8.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W jego przypadku bardzo ciekawe będzie to jaką formą błyśnie w tym sezonie. Okaże się czy 2011, a zwłaszcza jego końcówka to był przypadek, czy efekt ciężkiej pracy nad sobą i sprzętem. Tak czy Czytaj całość
avatar
derek
6.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
7
Odpowiedz
zobaczymy czy po odejściu Hancocka będzie sam potrafił udźwignąc liderowanie Falubazowi, bo na dobre występy protasa to niema co liczyc