Najczęściej wymienianym klubem w perspektywie startów Oskara Golloba w tym sezonie, jest Stal Gorzów. Władysław Gollob twierdzi jednak, że jest kilka klubów, które chcą zatrudnić jego wnuka. - Cały czas prowadzimy rozmowy. Może coś się wydarzyć niezwłocznie, a może to chwilę potrwać. Temat jest skomplikowany. Jedną z ważnych kwestii jest to, że w przypadku zawodnika zamiejscowego trzeba rozwiązać problemy związane ze szkołą, kwestia dojazdów na treningi, kwestia asystowania młodemu człowiekowi. Takich problemów jest dużo i nie bardzo chcę o tym mówić do momentu, kiedy ostatecznie nie zakończymy rozmów. Nie mogę powiedzieć, że najbliżej jest Stal Gorzów. Dopóki nie będzie podpisany kontrakt, to jest za wcześnie na takie informacje. Jest kilka klubów, które chcą mieć Oskara. Mają różne szanse pozyskania. Trudno jest wypośrodkować politykę kadrową z polityką zawodnika. Klub ma inna politykę kadrową od naszego wizerunku, jak to się powinno układać. Jak zatem widać, jest to bardzo złożona materia - powiedział dla SportoweFakty.pl Władysław Gollob.
Zdaniem dziadka utalentowanego zawodnika, nie można oceniać tego, co jest dobre dla młodego zawodnika tylko przez pryzmat podziału na ligi, w których ma startować. - To jest szalenie proste ujęcie. Poza podzieleniem jakości ligowej, jest jeszcze sprawa zaplecza klubu, potrzeb kadrowych i tak dalej. Inaczej wygląda sytuacja klubu, który ma ośmiu juniorów na ławie i tam prawdopodobieństwo dostania się do składu jest odległe, a inaczej w klubie, który potrzebuje juniora. Nie mówimy oczywiście o wejściu do składu teraz, ale o przyszłości zawodnika. Oskar jest w o tyle dobrej sytuacji, że nie musi martwić się o wieloletnie kontrakty po zdaniu licencji. Nie będzie zatem zdany na "pańszczyznę" na rzecz jakiegoś klubu - wyjaśnił Władysław Gollob.
Władysław Gollob jest ojcem Jacka Golloba i Tomasza Golloba, którzy święcili sukcesy w barwach Polonii Bydgoszcz. Wszystko wskazuje jednak na to, że syn Jacka Golloba będzie zdany na wybór innego klubu. - W tym zakresie mogę zacytować jedynie grudniową wypowiedź jednego z członków zarządu Polonii Bydgoszcz, który oznajmił, że Polonii ma już skład zamknięty. Ma odpowiednią ilość juniorów i seniorów i nie przewiduje powiększenia składu. Myślę, że było to dość odważne stwierdzenie, ale tak postawili sprawę. Polonia byłaby stosunkowo najlepszym rozwiązaniem ze względu na miejsce zamieszkania Oskara. Widocznie jednak nie bardzo pasuje w ramy klubu i kończą się niczym. Zgłaszana jest dobra wola, ale mniej więcej na tym się kończy - dodał "Papa" Gollob.
Dziadek Oskara Golloba zapewnia jednak, że na pewno w sezonie 2012 kibice będą mogli zobaczyć młody talent na polskich torach. - Będzie startował na pewno. Jego podstawowym klubem jest Bydgoskie Towarzystwo Sportowe. Jeżeli nie dojdziemy do sensownego porozumienia z jakimś klubem, to będzie startował we wszystkich zawodach młodzieżowych, w których będzie mógł. Po sezonie poznamy rzeczywistą wartość Oskara jako zawodnika. Tak że nie jest stracony dla żużla - zakończył Władysław Gollob.