Czarne chmury odeszły znad Włókniarza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kara ujemnych czterech punktów wobec Włókniarza Częstochowa została zawieszona. Tym samym Lwy rozpoczną rozgrywki ligowe z zerowym dorobkiem punktowym. Znacznie ułatwi to biało-zielonym rywalizację i, zdaniem działaczy, umożliwia to Włókniarzowi nawiązanie walki o wyższe cele, niż utrzymanie oraz stwarza lepsze perspektywy dla odbudowującego się klubu.

Informacja o ujemnych "oczkach" w ligowej tabeli spadła na częstochowian w momencie, gdy z klubu zaczęły docierać coraz bardziej optymistyczne wiadomości, mające związek ze zmianami w akcjonariacie spółki. Po kilku tygodniach niepewności ostatecznie najbardziej dotkliwy zapis o punktach zawieszono. - Czy spodziewałem się takiego obrotu sprawy? Trudno powiedzieć. Na pewno liczyłem na to, że tak się stanie i Włókniarz rozpocznie rozgrywki z zerowym bilansem - stwierdził Jarosław Dymek, który wespół ze Sławomirem Drabikiem poprowadzi Lwy w ekstraligowych rozgrywkach. - Uważam, że przy odrobinie szczęścia możemy otrzeć się o play-offy - dodał z kolei Ireneusz Winiarski, członek rady nadzorczej częstochowskiego klubu.

Nie ma wątpliwości, że gdyby decyzję podtrzymano i biało-zieloni udając się na inaugurujący mecz do Leszna mieliby na swoim koncie minus 4 punkty, na przestrzeni całego sezonu skazani byliby na ostrą batalię o utrzymanie. - Minusowy dorobek na początku sezonu stawiałby nas w bardzo, ale to bardzo trudnej sytuacji. Nawet nie chcę wyobrażać sobie, jak czuliby się nasi jeźdźcy, kiedy przyszłoby im walczyć o to, żeby mieć na koncie "upragnione" zero punktów. Moim zdaniem kara ta była bardzo dotkliwa i uderzała ona nie tyle we włodarzy klubu, ale przede wszystkim w kibiców i samych zawodników - oznajmił menadżer drużyny, Jarosław Dymek.

Zawieszenie decyzji o odjęciu punktów to także dobra informacja dla marketingu częstochowskiego klubu. - Mam nadzieję, że teraz łatwiej będzie nam pozyskiwać kolejnych sponsorów. Nasza oferta stała się automatycznie bardziej atrakcyjna, bowiem dotychczas te ujemne punkciki mogły nieco odstraszać do podjęcia współpracy - stwierdził Ireneusz Winiarski. - Dodatkowo liczymy, że zachęci to kolejnych kibiców do odwiedzania naszego stadionu podczas ligowych pojedynków. Korzystając z okazji przypominam fanom o prowadzonej przez nas sprzedaży karnetów, które cieszą się dużym zainteresowaniem - dodał członek rady nadzorczej spółki CKM Włókniarz SA.

Karę ujemnych oczek, oprócz Włókniarza, otrzymały także kluby z Tarnowa oraz Wrocławia. Również w ich przypadku wyegzekwowanie kary zawieszono. - Według mnie liga będzie mocno wyrównana i o tym, kto zajmie dane miejsce mogą decydować niuanse. Cieszę się, że wszystkie zespoły startują tak, jak powinno to wyglądać, czyli z równymi szansami - skomentował tę informację Jarosław Dymek.

Źródło artykułu:
Komentarze (13)
avatar
RECON_1
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kara bardzo dobrze ze zostala zawieszona, niech wszystko zweryfiuje jazda na torze i teraz Czewa ma szanse z np Wrockiem , Gdanskiem czy Bydzia a i z Rzeszowm roznie moze byc, to jest sport i m Czytaj całość
avatar
ROWer
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bravo! Tej kary wogole nie powinno byc! Byla bezsensowna od samego poczatku! A ci co pisza inaczej to poprostu zgredziale dzieci, ktore w szkole sa bite przez silniejszych kolegow lol. Powinni Czytaj całość
avatar
GKC
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do Leon18.Stary Ty znowu zaczynasz Swoją jazdę,nie nudzi Ci się to.Nie było Cię tyle czasu, ale jakiś życzliwy pokazał Ci jak się zalogować i oto jesteś,smutne to no cóż.  
avatar
smok
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc jednak na skład CKM-u to te czarne chmury jeszcze są.  
avatar
Cosworth77
14.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Do rzeszowiak Weź i goń się ukraińcu jeden. Teraz już nic was nie uratuje przed spadkiem. Miałeś jeszcze nadzieję. Ale cóż... ona prysła i ukraińska stal leci w tym sezonie.