Mroczka: Walka o skład będzie łatwiejsza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Artur Mroczka nie może być w pełni zadowolony ze swoich występów na ekstraligowych torach w 2011 roku. Wychowanek klubu z Grudziądza wierzy jednak w swoje umiejętności i zapowiada walkę o miejsce w składzie meczowym gorzowskiej Stali.

- Średnio udało mi się to przejście do najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie jest najgorzej, ale nie ma szału. Myślę, że spory wpływ na moje wyniki miało to, że był to dla mnie debiutancki sezon w Ekstralidze. Skończyłem też wtedy wiek juniora i znalazłem się wśród zdecydowanie bardziej doświadczonych zawodników - powiedział dla SpotoweFakty.pl Artur Mroczka.

W ubiegłym sezonie wychowanek grudziądzkiego klubu nie cieszył się tak dużym zaufaniem Czesława Czernickiego jak Hans Andersen. - Myślę, że warto stawiać na młodzież, bo ta ma swoje prawa, ale jest odważniejsza. Mamy teraz młodszą drużynę niż w ubiegłym roku. Sądzę, że walka o skład będzie łatwiejsza, bo nie ma wielkich nazwisk, które muszą jechać ze względu na doświadczenie i... nazwisko. Wszystko wyjdzie na sparingach. Spotkania testowe pokażą, w jakiej kto jest dyspozycji. Jeśli chce się jeździć w składzie Stali, to nie ma innego wyjścia jak pokazać, że może się być skutecznym - mówi Mroczka.

W przypadku słabej formy Artura Mroczki u progu sezonu możliwe będzie wypożyczenie go do innego klubu. - Rozmawiałem w klubie i sytuacja wygląda tak, że jeśli będę dobry to będę jeździł. Jeśli miałbym grzać ławę to jest szansa, że zostanę wypożyczony. Nie nastawiam się jednak na to drugie rozwiązanie. Przygotowuję się do sezonu z myślą o tym, żeby dobrze jeździć i wywalczyć sobie miejsce w składzie. Nie chcę się martwić na zapas. Tak naprawdę wszyscy oprócz Tomasza Golloba będą musieli walczyć o miejsce w zespole. Uważam, że każdy ma szanse - zakończył

Źródło artykułu: