- Ta zima przeleciała mi bardzo szybko. Spowodowane to było chyba tym, że okres śniegów i mrozu trwał dość krótko. Cały ten czas spędziłem intensywnie, dużo trenowałem i grzebałem przy sprzęcie. Tak naprawdę już tylko kilka tygodni dzieli nas od pierwszych zawodów. Treningi i spotkania sparingowe odbędą się dużo wcześniej. Do 10 marca mam w planach jazdę na crossie. Takie rozruszanie się i kontakt z motocyklem są bardzo przydatne - powiedział dla SportoweFakty.pl Rafał Okoniewski .
Żużlowiec PGE Marmy Rzeszów planuje wyjazd na południe Europy. - Na 10 marca zaplanowany jest wyjazd do Chorwacji. Tam będę miał okazję do pierwszych jazd. Myślę, że jak wrócimy to pogoda będzie dopisywała i będziemy jeździli w kraju. Nie wiem czy będzie to możliwe u nas w Rzeszowie, bo trwają tam prace remontowe. Spodziewam się jednak, że znajdą się kluby na tyle życzliwe, żeby umożliwić nam jazdy na swoich obiektach.
Rafał Okoniewski przyznaje, że z utęsknieniem czeka na rozpoczęcie sezonu żużlowego. - Teraz to oczekiwanie jest zupełnie inne niż kilkanaście lat temu. Jest przecież różnica między doświadczonym zawodnikiem a takim, który dopiero rozpoczyna swoją żużlową przygodę. Mimo wszystko nie są to jakieś zasadnicze różnice. Przed każdym sezonem żużlowiec motywuje się i niecierpliwie czeka na pierwsze mecze.
W 2012 roku Okoniewski będzie dysponował większą bazą sprzętową niż w minionym sezonie. - Mam już za sobą kompletowanie sprzętu. Będę dysponował trzema motocyklami i siedmioma silnikami. Myślę, że to powinno w zupełności wystarczyć. Moja baza sprzętowa powiększyła się więc w stosunku do ubiegłego roku. Moje silniki od trzech lat przygotowuje Szwed Jane Andersson.
Co mam napisać prosto w oczy? Że mam coś do pani Marty??? Tak. Piszę prosto w oczy jak sobie życzysz.Mam coś do niej i to wiele. Po pierwsze że się lansuje na naiwnych kibicach.Aby Czytaj całość