Jak informuje Gazeta Wyborcza, Alfred Staszak - szef zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej postanowił wrócić do tej sprawy. Zlecił on, aby prokuratorzy z okręgu zbadali, czy ich koledzy z rejonu wypełnili prawidłowo procedury w postępowaniu dotyczącym szalika.
- Chodzi o to, czy prokurator prowadzący sprawę nie popełnił formalnego błędu w całej procedurze. Nie chodzi nam o żaden inny wymiar tej sprawy. Ani o to, że szalik mógłby zostać sprzedany na aukcji charytatywnej, ani że zniszczenie go może zaognić relacje z policją - tłumaczy Staszak w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Jeśli okazałoby się, że śledczy popełnili formalny błąd, to sąd mógłby wydać nowe postanowienie o przepadku dowodu rzeczowego.
Zobacz też:
Chrystus Król razem z Falubazem! (foto)
Wielki szal ze Świebodzina zostanie zniszczony?
Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra - zielonagora.gazeta.pl
A k..ch..a jaką religie, jakich katolików, tych co od ołtarza do knajpy lecą, tych co tłuką żony, dzieci i wszystkich krzywo patrzących na nich. Przecież z Polskim Czytaj całość