Piotr Baron: Bardzo liczymy na Ułamka

Betard Sparta Wrocław ma za sobą już większą część okresu przygotowawczego. W drużynie oglądać będziemy sporo nowych twarzy. Do zespołu po 11 latach przerwy powrócił Sebastian Ułamek. Oczekiwania kibiców są z pewnością duże. Jakie było to okienko transferowe w wykonaniu wrocławskiej drużyny ? O wzmocnieniach ekipy Sparty Wrocław mówił Piotr Baron.

- Nie ukrywam, że liczymy bardzo na Sebastiana Ułamka, wrócił do naszej drużyny po wielu latach i pokazuje, że już jest w dobrej formie, a ta będzie z każdym wyścigiem rosła. Widać, że Sebastian jest bardzo zmotywowany, na treningach wykazuje dużą ambicje i wole walki. Strzałem w dziesiątkę może okazać się także Woffinden. Zawodnik ten na pewno pokaże kibicom dobrą jazdę, może nie w pierwszych spotkaniach, ale na pewno później będziemy mieć z niego pociechę. Co do Lindgrenabto klasa sama w sobie, reprezentant Szwecji w Grand Prix, z pewnością będzie walczył z Kennethem Bjerre. W przypadku słabszej formy któregoś z tej dwójki, mamy alternatywę - Powiedział Piotr Baron.

Z drużyny odszedł ulubieniec kibiców, Indywidualny Mistrz Świata Juniorów Maciej Janowski. Jego utrata może się okazać dla Sparty kluczowa, gdyż on jest zawodnikiem niezwykle walecznym.

- Maciek to wielka indywidualność, tak naprawdę to zawodnik trudny to zastąpienia. Mamy Patryka Malitowskiego, to jest duży talent, oczywiście to nie poziom Maćka, ale będziemy go szkolili, by w przyszłości przyniósł drużynie pożytek. W tym sezonie w kadrze mamy czterech juniorów, oprócz Malitowskiego jest jeszcze Patryk Kociemba, Mateusz Gradka oraz Patryk Dolny. Myślę, że na każdego z tej czwórki będzie można w przyszłości liczyć - dodał manager Sparty.

W składzie Sparty jest czterech utalentowanych juniorów. Czy można w przyszłości liczyć na nowego Indywidualnego Mistrza Świata z Wrocławia ?

- Trudno powiedzieć, myślę, że jeżeli chłopcy będą ciężko trenować to kto wie, może będzie nowy mistrz świata, właśnie z Wrocławia. Patryk Malitowski ma na prawdę duży potencjał, musi tylko spokojnie się rozwijać tak jak pozostali juniorzy - zakończył Piotr Baron.

Źródło artykułu: