Marian Maślanka: To czas Michała Szczepaniaka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Marian Maślanka (z lewej) i Jarosław Dymek (z prawej)
Marian Maślanka (z lewej) i Jarosław Dymek (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Sebastian Ułamek przyzwyczaił kibiców do tego, że co roku jest w czołówce najlepszych polskich żużlowców. Obecność Michała Szczepaniaka na liście startowej sobotniego finału IMP w Lesznie jest jednak zaskoczeniem. Zdaniem Mariana Maślanki, nadchodzi czas Michała Szczepaniaka.

- Chciałem zaznaczyć, że obecność w składzie finalistów IMP Michała Szczepaniaka, nie jest dla mnie zaskoczeniem. Zawsze wiedziałem, że jest to bardzo dobry zawodnik i jestem przekonany, ze właśnie teraz nadchodzi jego czas. Finał IMP to mogą być zawody, w który pokaże pełnię swoich umiejętności. To prawda, że nie zawsze miał okazję startować w lidze, ale ta rządzi się swoimi prawami. Nie zmienia to faktu, że Michał to bardzo dobry i potrzebny naszemu zespołowi zawodnik - powiedział dla SportoweFakty.pl Marian Maślanka.

Maślanka wierzy, że jego zawodnicy znajdą się na podium. - Sebastian Ułamek to bardzo doświadczony zawodnik i stać go na miejsce na podium. Głównymi faworytami według mnie są Tomasz Gollob i Jarosław Hampel, a właśnie któryś z moich zawodników może zająć najniższe miejsce na podium. Gorąco im tego życzę - zdradził swoich faworytów w tym turnieju prezes Włókniarza.

Zawodnicy Włókniarza mają motywację do dobrego startu, bo prezes Włókniarza zapowiedział nagrody. - Jeżeli któryś z naszych zawodników znajdzie się na podium, to trudno aby nie spotkała go za to szczególna nagroda. Wysokości nagrody jeszcze nie ustaliłem, ale nie będą mieli powodów do narzekań - zakończył Marian Maślanka.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)