Opaska noszona na ramieniu przez kapitana zespołu doskonale znana jest chociażby z piłki nożnej. W polskim speedwayu nigdy dotąd wspomniana funkcja nie była w żaden sposób oznaczana na kevlarach zawodników.
Pionierami w tym temacie okazali się działacze Lechmy Startu Gniezno. Oczywiście z racji charakterystyki sportu żużlowego trudno byłoby zastosować "klasyczną" opaskę. Podczas niedzielnego spotkania z Orłem Łódź wszyscy zgromadzeni na stadionie w Grodzie Lecha mogli zauważyć natomiast odpowiednio wyróżniony napis "captain", znajdujący się na lewym ramieniu Magnusa Zetterstroema.