Protasiewicz dla SportoweFakty.pl: Przepis dobry może do brydża, ale nie żużla

Bardzo dużo kontrowersji wywołał nowy przepis w ENEA Ekstralidze, który zabrania zawodnikom wejścia na tor na 90 minut przed rozpoczęciem spotkania. Kapitan Stelmet Falubazu Zielona Góra i wielokrotny reprezentant Polski, Piotr Protasiewicz, ma sporo zastrzeżeń co do tej nowinki regulaminowej.

Jakub Sobczak
Jakub Sobczak

- Tu nie ma co komentować. Trzeba by o to zapytać ludzi, którzy wymyślają takie przepisy. Nie będę się wypowiadał na ten temat, bo trzeba by użyć mocnych słów. Ja jestem od tego, żeby respektować to, co stanowi regulamin. Trzeba więc przestrzegać tych bądź co bądź głupich oraz bardzo nieżyciowych przepisów - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Piotr Protasiewicz.

Kapitan Stelmet Falubazu nie ma pojęcia, jaki jest cel tego nowego punktu regulaminowego. - Ktoś, kto to wymyślił w ogóle chyba nie czuje o co w tym sporcie chodzi. To jest dobry przepis do brydża czy do snookera, ale na pewno nie do żużla. Niemniej jednak trzeba go respektować jednocześnie modląc się, aby ktoś uderzył się w głowę i wymyślił coś normalnego. Trudno mi w ogóle nawet zgadywać do czego służy ten nowy przepis. Podkreślam jednak, że ja jestem od jeżdżenia, a nie od tego, żeby komentować czy dywagować w temacie regulaminu - zakończył "PePe".

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×