We wtorek na Stadionie Miejskim w Rzeszowie próbne kółka kręcili zawodnicy PGE Marmy: Maciej Kuciapa, Łukasz Kret, Kamil Prokop i adept szkółki - Grzegorz Bassara oraz gościnnie Mateusz Szostek. Wszyscy żużlowcy byli zadowoleni z możliwości odbycia pierwszego treningu na torze przy ul. Hetmańskiej. - Wszyscy mówią, że jeździ się fajnie. Myślę, że to wynika z faktu, że nareszcie mogli pojeździć u siebie - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener Żurawi - Dariusz Śledź.
Jak zachowywała się nawierzchnia na rzeszowskim torze podczas pierwszego treningu? - Widać, że jest to nowa nawierzchnia, ale odsypuje się. Odbywa się to w kontrolowany sposób. Dzisiaj przejechaliśmy cały trening bez ani jednego równania. Było nieźle, ale miało to wszystko charakter poznawczy - dodaje trener PGE Marmy.
Mimo kilku uślizgów, zawodnicy jednym głosem mówili, że tor był dobrze przygotowany i przede wszystkim był bezpieczny. - Tor nie sprawiał zawodnikom trudności. Jeździli na nim dzisiaj nawet adepci szkółki, także jest nieźle. Pod koniec treningu na torze pojawiło się kilka dziur i kolein. - Kilka kolein się pojawiło, ale tak jak mówię, tor nie był równany, bo chcieliśmy zobaczyć jak on się zachowuje, jak bardzo się odsypuje i co możemy dalej z nim robić - informuje Dariusz Śledź.
Popularny "Rybka" ocenił na koniec nową trybunę oraz zmodernizowaną starą trybunę zachodnią. - Robi wrażenie. Nareszcie mamy stadion, którym możemy się pochwalić. Pasuje on do ekstraligowych realiów - zakończył.
W środę w godzinach popołudniowych planowany jest kolejny trening rzeszowian. We czwartek na obiekcie przy ul. Hetmańskiej po raz pierwszy w tym roku trenować będą także m.in. Rafał Okoniewski, Grzegorz Walasek i Lee Richardson.