2 
- W sobotę w Gorzowie mam bardzo ważne zawody. Chcę przygotować się do nich jak najlepiej, bo dobry występ daje awans do eliminacji do Grand Prix Challenge. Wiem, że nie będzie o to łatwo, ale chciałbym zaprezentować się z jak najlepszej strony - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Rune Holta.
Norweg z polskim paszportem podkreślił, że zawody w Gorzowie będą stały na wysokim poziomie. - Oczywiście chciałbym zakwalifikować się do eliminacji do Grand Prix poprzez udany występ w Gorzowie. Mam nadzieję, że uda mi się ta sztuka i moja jazda będzie wyglądała w porządku. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że w finale Złotego Kasku pojedzie wielu bardzo dobrych zawodników i czekają mnie ciężkie zawody. To nie będzie spacerek.
"Holtański" nie jest na razie zadowolony z formy w jakiej znajduje się w tym roku. - Miałem kilka dobrych występów, ale chociażby mecz ligowy w Bydgoszczy był w moim wykonaniu fatalny. Ale spokojnie, to wciąż początkowy etap sezonu. Jestem pewien, że moja forma będzie lepsza i bardziej stabilna kiedy odjadę jeszcze kilka imprez i treningów. Czuję się dobrze, nie mam problemów z nadgarstkami. Pozostaje tylko dojść do ładu ze sprzętem i będzie okej - zapewnił jeździec, który w składzie mistrza Polski z Zielonej Góry ma wypełnić lukę po odejściu Indywidualnego Mistrza Świata, Grega Hancocka.
Rune Holta wystąpił w tym sezonie w dwóch meczach ENEA Ekstraligi, bo po blamażu w Bydgoszczy trener Rafał Dobrucki odstawił go od ligowego składu Stelmet Falubazu. Dwukrotny Indywidualny Mistrz Polski zrehabilitował się jednak udanym występem w Toruniu. Średnia biegowa na poziomie 1,444 daje Norwegowi 40. miejsce w zestawieniu najskuteczniejszych jeźdźców najwyższej klasy rozgrywkowej.
Forma Rune Holty na początku sezonu jest zagadką dla każdego. Norweg z polskim paszportem udane występy przeplata bardzo słabymi, choć najczęściej jeździ po prostu przeciętnie. W sobotę zawodnika Stelmet Falubazu czeka start w finale Złotego Kasku w Gorzowie.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
