Najmłodsi najlepsi - relacja z finału Złotego Kasku w Gorzowie Wielkopolskim

Młodzi zawodnicy zdominowali finałowy turniej Złotego Kasku w Gorzowie. Najlepszy okazał się być siedemnastoletni Piotr Pawlicki. Triumf wywalczył sobie w biegu dodatkowym, pokonując Grzegorza Zengotę. Obaj mieli po dwanaście punktów.

Już przed turniejem spore szanse dawało się braciom Pawlickim - Przemysławowi i Piotrowi jrowi. Największymi faworytami finału Złotego Kasku, który był jednocześnie finałem krajowych eliminacji do Grand Prix, byli jednak żużlowcy z dużym bagażem doświadczeń - Piotr Protasiewicz i Krzysztof Kasprzak. Obaj nie zawiedli i zajęli miejsce w pierwszej szóstce, która wciąż premiuje awansem do dalszej batalii o Grand Prix, jednak podium należało do młodych. Pawlickich przedzielił dwudziestoczteroletni Grzegorz Zengota, który ma świetny sezon w Częstochowie.

Po pierwszych dwóch seriach nie zawodzili niemal wszyscy faworyci. Dobre zdobycze punktowe widniały przy nazwiskach wspomnianych już zawodników. Udanie prezentowali się też Rafał Okoniewski, Krzysztof Buczkowski i Patryk Dudek. Wyniki tej ósemki zwiastowały niesamowicie ciekawą walkę do ostatnich wyścigów. I taka zresztą była. W ósmej gonitwie Krzysztof Kasprzak pokazał, że nikt w tych zawodach nie zamierza odpuszczać i bardzo odważnie walczył z Dudkiem oraz Grzegorzem Walaskiem. Po pierwszym łuku to obaj wychowankowie zielonogórskiego Falubazu byli na prowadzeniu, jednak Kasper ciągle jechał z nimi w kontakcie i już na drugim łuku odważnie wszedł między nich, a na kolejnym wysunął się na prowadzenie i skutecznie bronił przed wściekłymi atakami Duzersa.

Po trzeciej serii stawka nieco się zacieśniła, bowiem pierwszy raz pokonany został Kasprzak i to kosztem reszty zawodników będących w czołówce zawodów. Zawodnik Stali, a ponadto Piotr Protasiewicz i Grzegorz Zengota wyglądali najsolidniej i kibice właśnie w nich upatrywali żużlowców mogących stanąć na podium. Wszyscy jednak pozostawali w kontakcie i nawet po czwartej serii startów, w której nie było żadnych niespodzianek, można było oczekiwać kilku różnych wariantów. Gonitwę siedemnastą na swoją korzyść rozegrał Rafał Okoniewski i wiadome było, że z jedenastoma punktami ma szanse na podium. Dziewiętnasty bieg padł z kolei łupem Przemysława Pawlickiego. Jako, że drugi był Krzysztof Kasprzak, obaj zakończyli część zasadniczą także z jedenastoma "oczkami". Najwięcej rozstrzygał wyścig dwudziesty. Zengota i Protasiewicz, czyli ci mający najwięcej punktów do tej pory, zajęli dwie ostatnie pozycje. Wygrał Piotr Pawlicki, czym zapewnił sobie remis z Zengim i walkę o zwycięstwo w biegu dodatkowym.

Rozstrzygnięcia z ostatniej serii spowodowały, że kibice obserwowali dwa takie wyścigi. Najpierw o trzecie miejsce pod taśmą stanęli Okoniewski, Protasiewicz, Kasprzak i Przemek Pawlicki. Najlepiej ze startu wyszedł ten ostatni i mimo licznych ataków Kaspera, to leszczynianin pierwszy zameldował się na mecie zapewniając sobie tym samym brązowy medal. Następnie do biegu wyjechali Zengota oraz Piotr Pawlicki. Zawodnik Włókniarza ustawił się tuż obok krawężnika, zaś junior Unii Leszno pod samą bandą. Był to, jak się potem okazało, strzał w dziesiątkę, bo siedemnastolatek nie tylko bez problemu wygrał start, ale też cały bieg.

Wyniki:
1. Piotr Pawlicki - 12+3 (2,2,3,2,3)
2. Grzegorz Zengota - 12+2 (3,2,3,3,1)
3. Przemysław Pawlicki - 11+3 (1,3,1,3,3)
4. Krzysztof Kasprzak - 11+2 (3,3,1,2,2)
5. Piotr Protasiewicz - 11+1 (3,2,3,3,0)
6. Rafał Okoniewski - 11+0 (2,3,2,1,3)
7. Patryk Dudek - 10 (3,2,1,2,2)
8. Krzysztof Buczkowski - 10 (2,3,2,1,2)
9. Grzegorz Walasek - 7 (2,1,0,3,1)
10. Dawid Stachyra - 6 (0,1,3,2,0)
11. Sebastian Ułamek - 5 (0,1,2,1,1)
12. Mirosław Jabłoński - 5 (1,1,1,0,2)
13. Łukasz Jankowski - 4 (1,0,d,0,3)
14. Rune Holta - 3 (1,0,0,1,1)
15. Daniel Jeleniewski - 2 (0,d,2,0,0)
16. Robert Miśkowiak - 0 (w,0,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. (63,03) Dudek, Okoniewski, Holta, Ułamek
2. (62,22) Zengota, Walasek, Prz. Pawlicki, Jeleniewski
3. (62,91) Kasprzak, Pi. Pawlicki, Jabłoński, Stachyra
4. (62,72) Protasiewicz, Buczkowski, Jankowski, Miśkowiak (w)
5. (62,47) Okoniewski, Zengota, Jabłoński, Miśkowiak
6. (63,04) Prz. Pawlicki, Protasiewicz, Stachyra, Holta
7. (63,43) Buczkowski, Pi. Pawlicki, Ułamek, Jeleniewski (d/start)
8. (63,60) Kasprzak, Dudek, Walasek, Jankowski
9. (63,81) Pi. Pawlicki, Okoniewski, Prz. Pawlicki, Jankowski (d)
10. (63,13) Zengota, Buczkowski, Kasprzak, Holta
11. (63,25) Protasiewicz, Ułamek, Jabłoński, Walasek
12. (63,16) Stachyra, Jeleniewski, Dudek, Miśkowiak
13. (63,72) Protasiewicz, Kasprzak, Okoniewski, Jeleniewski
14. (63,78) Walasek, Pi. Pawlicki, Holta, Miśkowiak
15. (64,16) Zengota, Stachyra, Ułamek, Jankowski
16. (63,91) Prz. Pawlicki, Dudek, Buczkowski, Jabłoński
17. (64,37) Okoniewski, Buczkowski, Walasek, Stachyra
18. (64,53) Jankowski, Jabłoński, Holta, Jeleniewski
19. (64,41) Prz. Pawlicki, Kasprzak, Ułamek, Miśkowiak
20. (64,19) Pi. Pawlicki, Dudek, Zengota, Protasiewicz

Bieg dodatkowy o 3. miejsce:
21. (61,18) Prz. Pawlicki, Kasprzak, Protasiewicz, Okoniewski

Bieg dodatkowy o 1. miejsce:
22. (64,22) Pi. Pawlicki, Zengota

Sędzia: Krzysztof Meyze,
Widzów: ok. 3500 osób,
NCD uzyskał Grzegorz Zengota - 62,22 s. - w biegu nr II.

Komentarze (90)
MB
6.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawady ZK na bardzo wysokim poziomie. Po raz pierwszy jestem zawiedziony organizacją imprezy. Przecież to impreza najwyższej rangi krajowej. Nie wiem dlaczego nazywa się Złoty Kask / dla zwycię Czytaj całość
Grzegorz
6.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gratki chłopaki, wiadomo, w końcu Unia jak zwykł mawiać Krzysiu Kasprzak 
miroslaw998
6.05.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Inwazja młodych-imponująca podobnie jak licytacja kto skąd i dlaczego.Wy się nigdy nie nauczycie czegoś takiego co nazywa się ZAPAMIĘTYWANIE. Ludzie jeszcze dwa lata temu suchej nitki nikt nie Czytaj całość
avatar
YAROO
6.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pisać można wiele wynik wszystko wyjaśnia !!!
UNIA LESZNO !!!- Czy to się komuś podoba czy nie !!! 
Nonka
6.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratuluję wszystkim juniorom, którzy wysoko zaszli. Aż serce się raduje widząc tak rozwijającą się młodzież! Warto było przejechać tyle kilometrów, aby kibicować naszym Lwom i oglądać Grzesia n Czytaj całość