Tomasz Gollob: To jest piękno żużla

Podczas szóstej kolejki ENEA Ekstraligi, tarnowskie Jaskółki pokonały w meczu na szczycie Stal Gorzów 46:44. Dla drużyny gości dwanaście punktów z jednym bonusem zdobył Tomasz Gollob.

Podczas szlagierowego pojedynku w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, kibice zgromadzeni na stadionie w Tarnowie mogli zobaczyć wspaniałe widowisko z udziałem Azotów Tauronu Tarnów i Stali Gorzów. Zwycięsko z tej potyczki wyszli gospodarze. - Tym razem się nie udało. Cóż, jedziemy dalej. Nadrabialiśmy punkty tyle ile się dało. Bieg za biegiem. Kiedy gospodarze nam odskakiwali, my niwelowaliśmy straty i to się udawało. To jest piękno tego sportu. Można walczyć, wyprzedzać, wygrywać, a tak naprawdę nie wiadomo kto na końcu zwycięży - powiedział po meczu Tomasz Gollob.

Kilka lat temu kapitan reprezentacji Polski z powodzeniem ścigał się w barwach Jaskółek. Nie można się więc dziwić, że został tak ciepło przywitany przez kibiców w Tarnowie. - Lubię tutaj jeździć. Przejeździłem tutaj parę lat. Czuję się tutaj jak u siebie w domu. Bardzo dziękuje kibicom za tak ciepłe powitanie. Zachowali się znakomicie. To znaczy, że ta moja praca tutaj nie poszła na marne. Kibice to pamiętają i są zadowoleni, ja również. Gratulacje za to, że ta publiczność jest do dnia dzisiejszego. Nie pomyliłem się zakładając, że pięknie się dzisiaj zachowają. W sporcie liczy się sport, a nie inne rzeczy. Uważam, że kibice tutaj są wzorową publicznością i tym jak się zachowali po prostu zwyciężyli - oznajmił.

Dopiero ostatnia gonitwa wyłoniła zwycięzcę pojedynku tarnowskich Jaskółek z ekipą Piotra Palucha. Gospodarze wygrywając w stosunku 4:2 zainkasowali dwa meczowe punkty. - Jeżeli chodzi o ostatni wyścig, to byłem już przygotowany na desant. Lekko się już do tego przymierzałem. Czułem, jak się ślizgam po dole bandy i postanowiłem pojechać dalej. Dobrze, że tak to się skończyło i nie złapałem niepotrzebnie jakiejś kontuzji - zakomunikował.

Kibiców zgromadzonych na stadionie w Mościcach elektryzowały pojedynki Tomasza Golloba i Grega Hancocka. Obaj zawodnicy zaprezentowali jazdę na najwyższym poziomie. - Greg to znakomity przeciwnik. Nie robi żadnych psikusów. Wie jak się jedzie fair. Ja też jechałem fair. Były mijanki na torze i o to chodzi. Uważam, że to był pokaz pięknego żużla i o to w tym wszystkim chodzi - zakończył.

Tomasz Gollob (żółty) i Greg Hancock (czerwony) dali pokaz speedway'a na najwyższym poziomie
Tomasz Gollob (żółty) i Greg Hancock (czerwony) dali pokaz speedway'a na najwyższym poziomie
Komentarze (41)
avatar
raf24
24.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dwaj kapitalni jeźdźcy,mistrzowie tego sportu pokazali to co kocha każdy kibic!!! 
avatar
real gorzow
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
od siebie dodam tylko tyle: Gollob pojechal jak to ma w zwyczaju. dla niego od 20 lat jest to norma ale nie przeszkadza to krytykantom pisac swoje zale. jednoczesnie kiedy hampel/protasiewicz/k Czytaj całość
avatar
Specjal
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
'- Greg to znakomity przeciwnik. Nie robi żadnych psikusów. Wie jak się jedzie fair. Ja też jechałem fair. Były mijanki na torze i o to chodzi. Uważam, że to był pokaz pięknego żużla i o to w t Czytaj całość
avatar
sunce
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Heh, media robią swoje, rzeczywiście po wygranych walkach z Hancokiem Tarnowianie klaskali dla Golloba, ale na prezentacji cała drużyna z Gorzowa została wygwizdana, a najbardziej Gollob, wiem Czytaj całość
Kibic UT
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tomek dla Tarnowskiego żużla zrobi wiele i trzeba to docenić a przy tym robi show jego biegi zawsze są ciekawe