Andreas Jonsson: Pojedynki z Unią Leszno zawsze są zacięte

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Andreas Jonsson był liderem Stelmet Falubazu Zielona Góra w starciu z Unią Leszno. Zdobywca 13 punktów był w pełni usatysfakcjonowany swoim wynikiem, a przede wszystkim wygraną drużyny.

- Bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać to spotkanie. Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz, że Unia Leszno ma dobrych zawodników. Dodatkowo pamiętam, że wszystkie pojedynki z Lesznem są ciężkie i zacięte. Zawsze cieszysz się, gdy wygrywa drużyna, a do tego twój występ jest na wysokim poziomie. W tym meczu tak było i jestem z tego powodu bardzo zadowolony - powiedział po spotkaniu zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra.

Rzęsisty deszcz, który zaczął padać w trakcie dziesiątego biegu dość brutalnie obszedł się z torem, którego specyfika, jak zgodnie przyznali po meczu wszyscy zawodnicy, uległa dużej zmianie. W tych nowych warunkach lepiej radzili sobie zielonogórzanie, którzy mimo wpadki w dwunastym biegu wyraźnie kontrolowali przebieg meczu i nie dali już sobie wydrzeć zwycięstwa. - Deszcz miał wpływ na tor. Zawsze gdy pada deszcz, nie wiesz, jak zachowa się nawierzchnia i jakie dokładnie zmiany musisz poczynić. Najtrudniej jest wtedy wpaść na to co robić. Na szczęście mi się to udało. Poszedłem w dobrym kierunku i moje motocykle po deszczu pracowały bardzo dobrze - podsumował "AJ".

Jonsson był najskuteczniejszym zawodnikiem w niedzielnym pojedynku z leszczyńskimi Bykami
Jonsson był najskuteczniejszym zawodnikiem w niedzielnym pojedynku z leszczyńskimi Bykami
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
pkew
29.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak trzymaj, AJ.  
avatar
Carlitos Falubaz
29.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To samo można teraz powiedzieć praktycznie o każdym meczu. W tym to nawet było trochę tej walki. Nowe tłumiki skutecznie dobijają trupa jakim jest żużel.  
dd
29.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Faktycznie, mecz zacięty od startu do końca pierwszego łuku.Co tu oglądać, gdzie są te emocje sprzed kilku-kilkunastu lat?