Trenerski dwugłos przed Derbami Polski Południowej

Najbliższa niedziela to nie lada gratka dla fanów speedwaya z Rzeszowa i Tarnowa. Ich kluby staną do walki w 67. Derbach Polski Południowej. Co o tym pojedynku sądzą trenerzy obu ekip?

- Podchodzimy do meczu spokojnie, ani się nie stresujemy, ani się nie napinamy. Ale niech się Rzeszów boi... Nie stoimy pod ścianą, mamy już na koncie sporo punktów. Przed sezonem powiedziałem chłopakom, że od początku sezonu atakujemy, staramy się zdobywać, jak najwięcej punktów, aby się potem nie denerwować. I tak zrobiliśmy. Możemy spokojnie rozgrywać mecze, jeżeli przegramy, świat się nie zawali. Naszym celem jest dostanie się do czwórki, inni mają dużo gorzej od nas. Forma naszej drużyny idzie do góry. Każdy z zawodników spisuje się coraz lepiej - mówi trener "Jaskółek" - Marek Cieślak na łamach GC Nowiny.

- Jedziemy u siebie, przed własną publicznością i nie ukrywamy, że będziemy walczyć o zwycięstwo. Bardzo ważna dla końcowego wyniku będzie postawa liderów: Hancocka, Kołodzieja, Janowskiego z jednej strony i Crumpa, Walaska, Okoniewskiego z drugiej. Mam nadzieję, że dołączy do nich Joonas Kylmaekorpi, bo bardzo go potrzebujemy. Niemniej jednak istotna będzie postawa pozostałych zawodników. Dlatego mocno liczę na punkty Macieja Kuciapy, Łukasza Sówki, Marka Gaschki. Jestem przekonany, że będzie to ciekawy, zacięty pojedynek. Emocje i dobra jazda gwarantowana. Chłopcy na pewno dadzą z siebie wszystko - stwierdza Dariusz Śledź, coach rzeszowian.

Kto zatem wyjdzie zwycięsko z niedzielnego pojedynku? Czy PGE Marmę Rzeszów stać na sprawienie niespodzianki i pokonanie najsilniejszej drużyny Enea Ekstraligi? Przekonamy się już niebawem.

Źródło: www.nowiny24.pl

Źródło artykułu: