Obie drużyny do meczu podchodziły mając za sobą serię trzech porażek z rzędu. Na zdecydowanych faworytów spotkania stawiało się jednak gospodarzy, którzy pod wieloma względami uznawani są za silniejszą drużynę, co pokazuje chociażby ligowa tabela. Zawodnicy Stali potwierdzili w niedzielę, że wciąż drzemie w nich potencjał z początku sezonu i wysoko rozbili swoich rywali znad morza.
Spotkanie zaczęło się od podwójnego zwycięstwa gospodarzy, choć rezultat inauguracyjnego biegu mógł być zupełnie inny. Start bowiem bardzo pewnie wygrał Krystian Pieszczek, jednak na pierwszym łuku popełnił błąd i upadł na tor, za co sędzia zawodów zdecydował się go wykluczyć. Osamotniony i startujący spod bandy Marcel Szymko nie miał nic do powiedzenia w powtórce i nie nawiązał walki z Bartoszem Zmarzlikiem oraz Adrianem Cyferem.
Po pierwszej serii startów Stal prowadziła już sześcioma punktami, a na szczególną uwagę zasługuje tu Matej Zagar. Słoweniec jako jedyny tego dnia "wykręcił" czas poniżej sześćdziesięciu sekund. Dla zawodnika Stali jest to o tyle optymistyczne, że w trakcie ostatnich kilku spotkań jego wyniki były dalekie od oczekiwań. - Sam już nie wiedziałem co zmieniać, a okazało się, że problem leżał w gaźniku. Teraz wszystko powinno być w porządku - mówił po meczu zadowolony Zagar.
Słoweniec w swoim pierwszym biegu nie miał trudnych rywali, bowiem Maksim Bogdanow i Tomasz Chrzanowski słabo spisywali się w Gorzowie. Prawdziwym sprawdzianem dla Zagara był bieg piąty, w którym to musiał zmierzyć się z Thomasem Jonassonem. Szwed jest jednym z liderów Lotosu Wybrzeże, w przeszłości z dość dobrym skutkiem ścigał się w barwach Stali, a w swoim pierwszym biegu pokonał Tomasza Golloba. Jonasson nie dał jednak rady Zagarowi, a dodatkowo dał się pokonać też Nielsowi Kristianowi Iversenowi. Dobra jazda żelaznej pary Stali, a także Krzysztofa Kasprzaka spowodowała, że gospodarze po drugiej serii prowadzili już dziesięcioma punktami.
Od ósmego biegu Stalowcy rozpoczęli fantastyczną serię zwycięstw, która zakończyła się dopiero w czternastym wyścigu. Gorzowianie powiększyli w tym czasie swoją przewagę o osiemnaście punktów, a jedynym, który nie pozwalał aby rywale pokonywali go podwójnie był Nicki Pedersen. W drużynie Stali na swoim poziomie jechali praktycznie wszyscy. Słabiej spisywał się tylko Gollob, który w tym meczu ani razu nie pokonał żadnego z liderów rywali.
Lotos Wybrzeże Gdańsk - 31
1. Thomas H. Jonasson - 7+1 (3,1,0,1,1,1*)
2. Kamil Brzozowski - 0 (w,0,-,-)
3. Maksim Bogdanow - 2 (d,0,1,d,1)
4. Tomasz Chrzanowski - 5 (1,2,0,0,2)
5. Nicki Pedersen - 14 (3,3,2,2,2,2)
6. Krystian Pieszczek - 2 (w,1,1,0)
7. Marcel Szymko - 1 (1,-,0)
Stal Gorzów - 59
9. Tomasz Gollob - 8 (2,2,3,1,d)
10. Michael Jepsen Jensen - 5+2 (1,0,2*,2*)
11. Matej Zagar - 14+1 (3,3,3,2*,3)
12. Niels Kristian Iversen - 11+2 (2*,2*,1,3,3)
13. Krzysztof Kasprzak - 9 (0,3,3,3,0)
14. Bartosz Zmarzlik - 7 (3,1,3)
15. Adrian Cyfer - 5+1 (2*,2,1)
Bieg po biegu:
1. (60,60) Zmarzlik, Cyfer, Szymko, Pieszczek (w/u) 5:1
2. (60,47) Jonasson, Gollob, Jensen, Brzozowski (w/2min) 3:3 (8:4)
3. (59,44) Zagar, Iversen, Chrzanowski, Bogdanow (d3) 5:1 (13:5)
4. (60,00) Pedersen, Cyfer, Pieszczek, Kasprzak 2:4 (15:9)
5. (59,75) Zagar, Iversen, Jonasson, Brzozowski 5:1 (20:10)
6. (60,65) Kasprzak, Chrzanowski, Zmarzlik, Bogdanow 4:2 (24:12)
7. (60,21) Pedersen, Gollob, Pieszczek, Jensen 2:4 (26:16)
8. (60,41) Kasprzak, Pedersen, Cyfer, Jonasson 4:2 (30:18)
9. (60,18) Gollob, Jensen, Bogdanow, Chrzanowski 5:1 (35:19)
10. (60,53) Zagar, Pedersen, Iversen, Szymko 4:2 (39:21)
11. (60,41) Kasprzak, Jensen, Jonasson, Bogdanow (d4) 5:1 (44:22)
12. (60,66) Zmarzlik, Zagar, Jonasson, Pieszczek 5:1 (49:23)
13. (60,25) Iversen, Pedersen, Gollob, Chrzanowski 4:2 (53:25)
14. (61,05) Iversen, Chrzanowski, Bogdanow, Gollob (d4) 3:3 (56:28)
15. (60,63) Zagar, Pedersen, Jonasson, Kasprzak 3:3 (59:31)
Sędzia:
Remigiusz Substyk,
Widzów: 10 000 osób,
NCD uzyskał Matej Zagar - 59,44 - w biegu nr III.