Peter Ljung w tym sezonie debiutuje w cyklu Grand Prix jako jego stały uczestnik. Wcześniej miał dwukrotnie okazję startować z dziką kartą w szwedzkich rundach GP. Po rozegraniu pięciu turniejów Szwed zajmuje w klasyfikacji generalnej 12. miejsce i zdobył w nich 29 punktów. Jest to dobry rezultat biorąc pod uwagę fakt, że w aż trzech przypadkach szwedzki żużlowiec debiutował na obiektach, na których rozgrywany był turniej Grand Prix.
Ljung, podobnie jak wszyscy pozostali uczestnicy, w marcu po raz pierwszy karierze wystąpił na torze w Auckland. Grand Prix Nowej Zelandii było dla niego debiutem w elitarnym cyklu. Szwed zawody zakończył na 15. pozycji z dorobkiem 4 punktów. Na znanym sobie torze w Lesznie reprezentant kraju Trzech Koron spisał się niewiele lepiej i zdobył 6 "oczek".
12 maja uczestników cyklu Grand Prix gościła Praga. Dla Ljunga był to kolejny tor, na którym wcześniej nie miał okazji startować. - Tor w Pradze jest trudny od odczytania. Próbowaliśmy zarówno na treningu jak i na zawodach znaleźć optymalne ustawienia motocykla, ale nie było to takie łatwe - powiedział po zawodach niespełna 30-letni żużlowiec. W stolicy Czech wywalczył on 5 punktów. Dwa tygodnie później na torze w Goeteborgu odbyło się Grand Prix Szwecji. Ljung właśnie w tym mieście po raz pierwszy startował w elitarnym cyklu, kiedy to w 2003 roku otrzymał dziką kartę. Na Ullevi zawodnik GTŻ Grudziądz zdobył 6 punktów.
Dwa tygodnie temu Peter Ljung zanotował najlepszy występ w tegorocznym cyklu Grand Prix. Na nieznanym sobie torze w Kopenhadze zdobył on 8 punktów i był o krok od wywalczenia miejsca w półfinałach. Czy Szwed poprawi ten wynik w Gorzowie, w którym do tej pory nie miał okazji startować ani w rozgrywkach ligowych, ani w zawodach rangi światowej?
Przypominamy, że nadal można nabywać bilety na Grand Prix Polski w Gorzowie po nowej, niższej cenie!