- Jesteśmy w finale i jesteśmy na niego gotowi. Myślę, że możemy zdobyć medal - powiedział po sobotnich zawodach Emil Sajfutdinow.
- To był wieczór jak ten w 2009 roku. To były naprawdę ciężkie zawody i wspaniałe dla rosyjskiego speedwaya. Teraz więcej kibiców przyjedzie do Malilli i będzie świetnie. Myślę, że to może być taki sam wynik jak w Bydgoszczy. Chcemy wygrać i zdobyć złoty medal. Zrobimy to - stwierdził lider rosyjskiej kadry.
Losy zwycięstwa w całych zawodach rozstrzygnęły się dopiero w ostatnim wyścigu. Przed decydującym biegiem trzy drużyny miały szansę na triumf i awans do finału w Malilli. - Ostatni wyścig był bardzo ważny dla mnie. Zdobyłem punkt, który potrzebowałem. Jestem bardzo szczęśliwy. Wszyscy zawodnicy z Rosji zdobywali punkty w każdym wyścigu i to był klucz do sukcesu w tych zawodach - tłumaczy 23-latek.
Duże znaczenie dla losów rywalizacji miało zastosowanie przez menedżera Rosjan jokera. - Jechałem jako joker w szesnastym wyścigu. Wygrałem start i wygrałem wyścig. Zdobycie sześciu punktów zmobilizowało nas w ostatnich biegach, jestem zadowolony z tego. Drużyna jest naprawdę podbudowana tym co się tutaj zdarzyło i zobaczymy co się wydarzy w Malilli - powiedział uczestnik cyklu Grand Prix.
- Teraz mamy wakacje. Spędzimy kilka dni ze swoimi rodzinami i dziewczynami. Nie myślę jeszcze o finale. Zostaję w Bydgoszczy i może uda się pojeździć na nartach wodnych - przyznał Sajfutdinow.
źródło: speedwaygp.com