Sebastian Ułamek dla SportoweFakty.pl: Wyhamowały nas przede wszystkim kontuzje

Po niezbyt udanym początku sezonu w barwach Betardu Sparty Wrocław, Sebastian Ułamek powoli zaczyna spisywać się tak, jak tego można oczekiwać od lidera ekstraligowej drużyny.

- Muszę przyznać, że początek sezonu był bardzo ciężki. Miałem duże problemy sprzętowe i jakoś to wszystko pouciekało z tak zwanym ustawieniem sprzętowym. O ile jeszcze w tamtym roku nie było jeszcze tak źle, o tyle w tym sezonie wyszedł pewien kłopot z nowymi tłumikami. Jeśli dodać do tego nowych tunerów, jakoś mi to wszystko nie pasowało i przez to również wynik sportowy na początku był dla mnie niezadowalający. Było ciężko, ale nie ukrywam, że teraz wszystko jest na dobrej drodze i mam nadzieję, że dalsza część sezonu w moim wykonaniu będzie udana. Oby pozwoliła ona zapomnieć o słabym początku sezonu - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Sebastian Ułamek.

Jak na razie nowy klub jednego z najbardziej znanych polskich żużlowców, Betard Sparta Wrocław, spisuje się w tym sezonie bez rewelacji. - Zespół, który został zbudowany zimą wydawał się naprawdę mocny. Bardzo optymistycznie to wszystko wyglądało. Oblicze drużyny odmieniły jednak kontuzje, o których muszę powiedzieć. To nas dość mocno wybiło z rytmu. Urazy kolegów, Taia Woffindena i Nicolaia Klindta, nie wpłynęły na nas dobrze. Z początku ładnie to wyglądało, zaczęliśmy się rozpędzać, a wypadło nam kilku żużlowców i to na długi czas. Klindt być może na cały sezon. Ma wrócić, ale na pewno nie teraz. Woffinden z kolei dopiero teraz wrócił, a kiedy był nam najbardziej potrzebny nie mogliśmy niestety na niego liczyć. To nas troszeczkę zatrzymało, nie pozwoliło nam na odnoszenie zwycięstw, czy też niewysokie przegrane. Kilka punktów można było jeszcze zdobyć. Uważam, że przede wszystkim to nas wyhamowało - ocenił Ułamek.

Jeden z liderów Betardu Sparty bardzo pozytywnie ocenia atmosferę w zespole. - Fajnie się to wszystko układa. Szkoda tylko, że mamy taką sytuację, jaką mamy. Menedżer Piotr Baron robi wszystko, żeby nas zmotywować, żebyśmy się nie poddawali mimo tego, że w dość mocno okrojonym składzie jedziemy mecze, chociażby wyjazdowe. Zawsze podkreśla, żebyśmy dawali z siebie wszystko i walczyli do końca. Atmosfera jest naprawdę bardzo fajna. To świetny zespół. Ludzie, którzy tam pracują są w pełni zaangażowani. Na pewno chciałoby się w związku z tym, żebyśmy byli wyżej w tabeli. Mam nadzieję, że będziemy mieli dobrą passę i będzie tak, jak zakładaliśmy i tak, jak wynikałoby z atmosfery. Czyli dobrze dla naszego zespołu - zakończył.

Sebastian Ułamek w jedenastu meczach ENEA Ekstraligi wykręcił średnią biegową na poziomie 1,678. Daje mu to 34. miejsce w zestawieniu najskuteczniejszych zawodników najwyższej klasy rozgrywkowej i trzecie w swojej drużynie. Wrocławianie plasują się natomiast na ósmym miejscu w tabeli.

Źródło artykułu: