Dariusz Śledź: Jak nie pojedzie w niedzielę jeden Łukasz, to pojedzie drugi Łukasz

Z trenerem PGE Marmy Rzeszów - Dariuszem Śledziem rozmawialiśmy m.in. o środowej Lidze Juniorów, DPŚ oraz najbliższym ligowym pojedynku rzeszowian w Bydgoszczy.

W środę w Rzeszowie odbyła się V runda Ligi Juniorów. Gospodarze zawodów musieli radzić sobie bez Łukasza Sówki, który doznał kontuzji - złamania nadgarstka oraz palca. Co prawda para młodzieżowców PGE Marmy zajęła w turnieju ostatnie miejsce, ale pokazała  się z dobrej strony. - Myślę, że można postawić plus przy dzisiejszej postawie Marco Gaschki i Łukasza Kreta. Pojechali ambitnie i odważnie, potrafili się ścigać. Bardzo ładny był wyścig, w którym Łukasz powalczył z Jakubem Jamrogiem. Cieszy jego biegowa wygrana - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Dariusz Śledź.

Byłego żużlowca zapytaliśmy o stan zdrowia Łukasza Sówki i jego ewentualny powrót na żużlowy tor. - Tam jest problem z nadgarstkiem i nie wiadomo jak długo potrwa jego rehabilitacja. Łukasz jest w kontakcie z lekarzami i zobaczymy jak długa będzie jego przerwa od startów.

Praktycznie nie ma szans na to aby podstawowy junior Żurawi był w pełni sił na niedzielny ligowy pojedynek rzeszowian z Polonią Bydgoszcz. W tej sytuacji być może do składu wskoczy Łukasz Kret. - Łukasz pokazał, że jest gotowy. Pojechał ładne zawody, także jak nie pojedzie w niedzielę jeden Łukasz, to pojedzie drugi Łukasz - mówi Śledź.

W ostatniej kolejce ENEA Speedway Ekstraligi żużlowcy PGE Marmy dość niespodziewanie wygrali na wyjeździe z Dospelem CKM Włókniarzem Częstochowa. Czy jest szansa na to, aby w najbliższą niedzielę wywieźli komplet trzech punktów z Bydgoszczy? - Bardzo byśmy chcieli, natomiast to będzie bardzo trudne spotkanie i zdajemy sobie z tego sprawę. Będzie to ważny mecz dla nas i dla bydgoszczan. Dwie drużyny zdają sobie sprawę o co jadą i kibice na pewno zobaczą ciekawe widowisko - kontynuuje popularny "Rybka".

Czy Łukasz Kret otrzyma szansę do startu w niedzielnym meczu PGE Marmy?
Czy Łukasz Kret otrzyma szansę do startu w niedzielnym meczu PGE Marmy?

W czwartek odbędzie się baraż Drużynowego Pucharu Świata, w którym o awans oprócz Polaków powalczą Duńczycy, Brytyjczycy oraz Czesi. Jak ocenia szanse tych drużyn Dariusz Śledź? - Nie chcę oceniać szans drużyn. Osobiście mam nadzieję, że awansują Polacy, bo na pewno ich na to stać. Muszą sobie to wszystko poukładać. Niestety brakuje Jarka Hampela i Janusza Kołodzieja, który był w dobrej dyspozycji. Myślę, że pozostali zawodnicy są na tyle silni, że damy radę awansować do finału - zakończył trener Żurawi.

Komentarze (12)
avatar
rzeszowiak
13.07.2012
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Kret z całym szacunkiem ale będzie zamykał stawkę ale co zrobić Śledź nie ma wyjścia, mamy odnośnie kontuzji juniorów w tym sezonie wielkiego pecha gorzej chyba sie juz nie da, trzeba zrobic ta Czytaj całość
avatar
jerronimo
13.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
4 punkty nam uciekają niestety ...bez Sówki... 
arekPL
13.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P. Śledź nie daliśmy rady !!!!!!!!! ...i nie mieliśmy wyrównanego składu !!!!!! 
kibic stali 1
12.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
teraz mamy problemy z juniorami a może adamczaka uda sie ściągnąc na bydgoszcz wpradzie orzeł jedzie jednak nie ma go w skladzie no chyba że pojedzie jako rezerwowy 
kibic stali 1
12.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
łukasz dalje walczy o to aby być żuzlowcem wygrana z dośiwadczonym jamrogiem to żaden wyczyn ale to kret jest wysmiewany na tym forum a jamróg ponoć się rozwija .....