Tarnowianie nie dopuszczają do siebie myśli, że niedzielna potyczka może zakończyć się podobnym wynikiem jak w roku ubiegłym. Jaskółki uległy wtedy Aniołom 42:47. Tegoroczny sezon pokazuje jednak w jak odmiennej sytuacji jest klub z Tarnowa. Mając na swoim koncie tylko jedną porażkę, Azoty Tauron Tarnów zajmują pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Po ostatniej porażce w Gdańsku oczekiwania kibiców na powrót do pasma zwycięstw są bardzo duże. Należy jednak przypomnieć, iż w ostatnim ligowym spotkaniu dwójka liderów z Tarnowa leczyła urazy. W niedzielny wieczór do składu powracają Greg Hancock i Janusz Kołodziej. Amerykanin podczas turnieju Drużynowego Pucharu Świata pokazał, że problemy ze zdrowiem ma już za sobą. Zdobywając dla swojej reprezentacji 16 punktów był jednym z najlepszych zawodników bydgoskich zawodów. Janusz Kołodziej nie miał jeszcze okazji walczyć o punkty po feralnej kontuzji ręki. Kibice Jaskółek wierzą jednak, że "Koldi" będzie w stanie przyczynić się do kolejnego ligowego zwycięstwa gospodarzy. - Myślę, że nic nie przeszkodzi w jeździe. To bardzo ważny mecz. Na Unibax będę już gotowy. Niby to jest zaledwie parę dni, ale dla mnie jest to wielka różnica. Wiem, że wtedy już będę mógł w stanie normalnie ścigać się na motorze - zapowiada Kołodziej.
O tym, jak ważne będą punkty wyżej wymienionej dwójki, wiedzą także pozostali zawodnicy z Tarnowa. - Kolejny mecz na pewno łatwy nie będzie. Na całe szczęście pojedziemy już z Gregiem Hancockiem i Januszem Kołodziejem. Uważam, że gdyby któryś z tych zawodników był w Gdańsku, to mecz skończyłby się na naszą korzyść. My na pewno nie lekceważymy rywala, zwłaszcza, że widać wzrost ich formy. Dobrze zaczynają jeździć bracia Pulczyńscy, więc para juniorska przyjezdnych będzie mocna. Myślę jednak, że pokonamy u siebie Unibax - zapowiada Kacper Gomólski.
Kolejnym atutem w zespole Marka Cieślaka ma być Maciej Janowski. "Magic" reprezentował barwy biało-czerwonych w obu turniejach Drużynowego Pucharu Świata, zdobywając odpowiednio 11 i 7 punktów. Junior Jaskółek pokazuje, że nie straszna jest mu walka ze światową czołówką, a na torze przy ulicy Zbylitowskiej prezentuje się świetnie. To samo można powiedzieć o parze Leon Madsen - Martin Vaculik. Duńczyk w obecnych rozgrywkach prezentuje się bardzo dobrze, zwłaszcza na obiekcie w Mościcach. Słowak z kolei błyszczy ostatnio wyśmienitą formą we wszystkich zawodach, w których bierze udział.
Z jak najlepszej strony będzie chciał się pokazać także Dawid Lampart, który walczy o miejsce w składzie z Jakubem Jamrogiem. "Ambrek" jest pewny, że Jaskółki w meczu z Aniołami sobie poradzą. - Ostatnio w Gdańsku brakowało naszych liderów. Teraz jednak do składu powracają Greg Hancock i Janusz Kołodziej. Z tymi zawodnikami jestem spokojny o wynik. Na pewno uderzymy bardzo mocno i zwyciężymy w tym spotkaniu.
Drużyna Unibaxu Toruń przyjedzie do Tarnowa z chęcią sprawienia niespodzianki. Jednak w tym roku jeszcze nikomu nie udało się pokonać drużyny Marka Cieślaka na torze w Mościcach. Anioły mają także w pamięci pierwsze ligowe spotkanie w tym sezonie z drużyną Jaskółek. To właśnie Azoty Tauron Tarnów zdobyły dwa meczowe punkty na torze w Toruniu. Najsilniejszym punktem przyjezdnych ma być Chris Holder, który legitymuje się bardzo wysoką średnią biegową. Australijczyk podczas ostatnich zawodów w Drużynowym Pucharze Świata zdobył 12 punktów, czterokrotnie zwyciężając swoje biegi. Kolejnym zawodnikiem na którego liczą toruńscy kibice jest Adrian Miedziński. "Miedziak" notuje coraz lepsze występy zarówno w Enea Ekstralidze, jak i turniejach indywidualnych. - Bardzo się z tego powodu cieszę. Trzy niezłe występy w lidze, do tego półfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski w Rawiczu i półfinał eliminacji do Grand Prix w Vojens. Myślę, że ustabilizowałem swoją formę i tak już będzie do końca sezonu. Choć oczywiście będę starał się robić wszystko aby spisywać się jak najlepiej - dodaje.
Do składu Aniołów powraca także Darcy Ward, który zmagał się z kontuzją przez niemal miesiąc. Kibice wierzą, że będzie on w stanie walczyć o cenne punkty dla ich zespołu. Dużą niewiadomą jest Karol Ząbik, który ostatnio miał problemy ze sprzętem. - Jest obecnie kiepsko. Na razie musimy szukać jakiś rozwiązań. Będziemy starali się znaleźć receptę na problemy sprzętowe. Teraz Karol potrzebuje jak najwięcej jazdy. Czas pokaże, co uda nam się zrobić - powiedział Jan Ząbik. Spotkanie Jaskółek z Aniołami zapowiada się więc niezwykle emocjonująco. Kto zgarnie trzy punkty, dowiemy się późnym niedzielnym wieczorem.
Awizowane składy:
Azoty Tauron Tarnów:
9. Greg Hancock
10. Dawid Lampart
11. Martin Vaculik
12. Leon Madsen
13. Janusz Kołodziej
14. Maciej Janowski
Unibax Toruń:
1. Adrian Miedziński
2. Karol Ząbik
3. Ryan Sullivan
4. Darcy Ward
5. Chris Holder
6. Emil Pulczyński
Początek spotkania: 19:30
Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole)
Przewidywana pogoda na niedzielę (za onet.pl):
Temperatura: 22 °C
Wiatr: 6 km/h
Deszcz: 0.7 mm
Ciśnienie: 1012 hPa
Ostatni ligowy pojedynek pomiędzy tymi zespołami na torze w Tarnowie odbył się 8 maja 2011 roku. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszły Anioły, które pokonały Jaskółki 47:42. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy okazał się Krzysztof Kasprzak, który zdobył 13 punktów. W ekipie przyjezdnych najwięcej "oczek" wywalczył Rune Holta (12+1). Więcej o tym meczu tutaj.
***
Zamów relację z meczu Azoty Tauron Tarnów - Unibax Toruń
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Zreszta,pozostali torunianie również na wiele nie mogą liczyc..Wynik 53:37 dla Jaskółek..i tyle panowie pierniki:))) Czytaj całość