Dla obu zespołów jest to jedno z najważniejszych spotkań tego sezonu. Częstochowianie za wszelką cenę chcą odbić się od dna, natomiast drużyna ze stolicy Dolnego Śląska może na dobre opuścić strefę spadkową. - Spoglądamy w tabelę, aby zobaczyć, jak to się układa, ale nie kalkulujemy, tylko jedziemy swoje i staramy się. Chcemy zrobić kilka naprawdę dobrych meczów i myślę, jeśli nie będzie kontuzji, to musi się udać - powiedział o walce o ósmą pozycję, menedżer Betardu Sparty - Piotr Baron.
Największą bolączką drużyny ze stolicy Dolnego Śląska była plaga kontuzji jaka nawiedziła wrocławian. Na całe szczęście dla kibiców, w coraz lepszej formie wydaje się być Tai Woffinden, który zdobył 14 punktów w barażu o Drużynowy Puchar Świata. Coraz lepiej z torem na Stadionie Olimpijskim rozumie się także Jesper Monberg. W bardzo dobrej formie są liderzy Betardu Sparty: Tomasz Jędrzejak, Sebastian Ułamek oraz Fredrik Lindgren, który może przyjechać do Wrocławia jako medalista DPŚ. Jeżeli wszyscy Ci zawodnicy pojadą na swoim poziomie, to wrocławianie nie powinni mieć problemów z pokonaniem Włókniarza. O bonus będzie dużo ciężej. Spartanie musieliby wygrać różnicą 27 punktów.
O ile wrocławianie mają trzy filary na których się opierają, to zespół z Jasnej Góry posiada tylko jeden. Jest nim Grigorij Łaguta. Reszta zawodników jeździ bardzo chimerycznie. Grzegorz Zengota czy Daniel Nermark są w stanie zdobyć równie dobrze wynik dwucyfrowy, co kompletnie zawieść. O miejsce w składzie walczą jeszcze Mirosław Jabłoński z Rafałem Szombierskim. - Zgodnie z regulaminem, awizowany skład jako goście musieliśmy podać w środę do godziny 14, zatem przed naszym treningiem i kolejnymi zaplanowanymi jazdami. Proszę pamiętać, że w składzie można dokonać dwóch zmian. Nic nie jest jeszcze przesądzone - oświadczył przed meczem menadżer Lwów, Jarosław Dymek. Do składu częstochowian wraca natomiast Chris Harris, który zastąpi niemogącego jechać w tym spotkaniu Kennetha Bjerre.
Po zwycięstwie ze Stelmetem Falubaz Zielona Góra większy optymizm panuje wśród wrocławian. To oni są faworytami tego meczu. Mają równiejszy skład oraz pewniejszych liderów. Dospel Włókniarz jest natomiast drużyną nieobliczalną. Żeby liczyć na zwycięstwo muszą solidnie punktować wszyscy zawodnicy, a nie tylko Griegorij Łaguta. Obie drużyny bardzo poważnie podchodzą do tego spotkania - Na pewno potrenujemy sobie, bierzemy się ostro do pracy, cementujemy zespół. Robimy klimat i jedziemy dalej. Myślę, że to będzie dobre spotkanie. Włókniarz jest mocną drużyną, ale jedziemy u siebie i to my mamy atut własnego toru. Zresztą tak jak każdy zespół u siebie - powiedział przed spotkaniem Piotr Baron. Czy to wystarczy na częstochowian?
Awizowane składy:
Dospel CKM Włókniarz Częstochowa:
1. Daniel Nermark
2. Grzegorz Zengota
3. Mirosław Jabłoński
4. Chris Harris
5. Grigorij Łaguta
6. Artur Czaja
Betard Sparta Wrocław:
9. Sebastian Ułamek
10. Tai Woffinden
11. Tomasz Jędrzejak
12. Jesper B. Monberg
13. Fredrik Lindgren
14. Patryk Dolny
Początek spotkania: 17:00
Sędzia: Piotr Lis
Przewidywana pogoda na niedzielę (za onet.pl):
Temperatura: 21 °C
Wiatr: 13 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1011 hPa
Ostatni ligowy pojedynek pomiędzy tymi zespołami na torze we Wrocławiu odbył się 5 czerwca 2011 roku. Wygrała drużyna z Wrocławia w stosunku 55 do 35. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy okazał się wypożyczony obecnie do Włókniarza - Kenneth Bjerre, który zdobył 12 punktów. W ekipie goście jedynym, który podjął rękawicę był Grigorij Łaguta - zdobywca 16 "oczek". Więcej o tym meczu TUTAJ.
A od kiedy to tor się robi pod gości? Nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek klu Czytaj całość