Jensen mimo krótkiego stażu w dorosłym speedwayu ma już trochę doświadczenia w dużych imprezach. Rok temu startował z dziką kartą w GP Danii w Kopenhadze, a w tym sezonie był rezerwowym i też miał okazję pojawić się na torze. - To powinno mi dużo pomóc. Wiem już jak kontrolować swoje emocje i jak reagują trybuny. Postaram się skupić na tym co kocham robić i dać z siebie wszystko - mówi.
- Wszyscy mówią o moim wieku. Powinienem czuć dużą presję, ale nie uważam, że jest ona tak duża. Trener mi powiedział, że jestem odpowiednią osobą do walki o złoto dla Danii - przyznał Mikkel B. Jensen.
Jakiego wyniku ze swojej strony spodziewa się reprezentant Danii? - Nie mogę zrobić nic ponad to co zwykle robię. Postaram się dać z siebie wszystko. Oczywiście denerwuję się, bo powinienem - jestem bardzo podekscytowany sobotnim wieczorem. Bardzo lubię ten tor i jest to jedna z największych imprez w jakich kiedykolwiek brałem udział. Mam nadzieję, że będzie ona udana.
Podopieczny Andersa Sechera wierzy, że w finale jego drużynę stać będzie na zwycięstwo. - Mamy trzech mocnych zawodników i mnie. Mam nadzieję, że zdobędę trochę punktów, a chłopaki wykonają podobną pracę jak w czwartek. Myślę, że możemy zdobyć złoto. To byłoby niesamowite i mam nadzieję, że tak się stanie.
Mikkel B. Jensen w tym roku startuje głównie w lidze duńskiej i w szwedzkiej Allsvenskan. Pojechał też w dwóch meczach drugoligowego ROW Rybnik. W przyszłym roku zamierza się bardziej skupić na startach w Polsce. - Już rozglądam się za mechanikami pod kątem następnych rozgrywek. Chcę przejeździć pełen sezon w najlepszych ligach w Polsce i Szwecji. Nie mogę się już doczekać przyszłego roku - dodał na zakończenie.
A może nie jest tak źle tylko, nasi młodzieżowcy nie dostają takie Czytaj całość