Polny zbulwersowany zachowaniem rywali

Zbigniew Suchecki nie pojedzie w meczu ze Stelmetem Falubaz. Prezes Lotosu Wybrzeże Gdańsk, Maciej Polny jest zbulwersowany postawą sternika zielonogórskiej drużyny, Roberta Dowhana.

Mimo podpisania tak zwanej umowy warszawskiej, Lotos Wybrzeże musiał zapłacić Stelmetowi Falubaz za wypożyczenie Zbigniewa Sucheckiego. Przy rozmowach dotyczących wypożyczenia zawodnika, wpisano klauzulę zakazującą żużlowcowi występów przeciwko drużynie z Zielonej Góry. Jak informuje oficjalna strona gdańskiego klubu, działacze nadmorskiego klubu uzyskali zapewnienie, że gdy zwrócą się z oficjalną prośbą o umożliwienie jazdy przeciwko temu klubowi, zostanie wyrażona stosowna zgoda. Wychowanek Stali Gorzów nie pojedzie w niedzielę.

Całą sytuacją zbulwersowany jest prezes Maciej Polny, który w następujący sposób skomentował postawę działaczy aktualnych Drużynowych Mistrzów Polski: - Ze zdziwieniem przeczytałem wypowiedzi niektórych osób po przedmeczowej konferencji prasowej w Zielonej Górze. Mętne tłumaczenia niektórych osób z zielonogórskiego klubu dotyczące Zbyszka Sucheckiego, który ostatecznie nie pojedzie w naszych barwach w najbliższą niedzielę, powodują u mnie wielkie zdenerwowanie. Nie taka była moja umowa z Robertem Dowhanem, o której członkowie Zarządu udają, że nie wiedzą, lub taki jest przepływ informacji w zielonogórskim klubie - powiedział sternik gdańskiego klubu. - Suchecki miał otrzymać zgodę, ale cóż mam powiedzieć. Może tyle znaczy słowo senatora albo zwyczajnie Robert z wiekiem traci pamięć. Wszak w sobotę kończy 45 lat. To dla mojego klubu, szczególnie dla mnie, kolejna nauczka, by w przyszłości nikomu nie podawać ręki. Nauczka także dla samego Sucheckiego, który omamiony uczestniczył jeszcze w piątkowej konferencji i zwyczajnie został oszukany. Jemu także powiedziano, że wystąpi. Ze strony ZKŻ niespodziewanie doszły inne okoliczności, o których nie zamierzam teraz wspominać - zakończył rozczarowany postawą strony zielonogórskiej prezes Polny.

Źródło artykułu: