Bartłomiej Pabian (kierownik drużyny Azoty Tauron Tarnów): Chciałem pogratulować zwycięstwa gospodarzom. Już w Tarnowie pokazali, że są piekielnie silnym zespołem. Patrząc na przebieg tych zawodów zasłużyli na wygraną. My do połowy zawodów jechaliśmy z szansą na dobry rezultat. Od połowy wynik zaczął się odwracać. Zawodnicy Stali w połowie spasowali się do toru i odrobili stratę, a na koniec dorzucili parę punktów i wygrali.
Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Była dramaturgia, były emocje, czyli wszystko, co powinno być w dobrym żużlu. Początek mieliśmy kiepski. Przed meczem mieliśmy poważną rozmowę z zarządem i widziałem po zawodnikach, że chcieli dobrze pojechać. Po biegu ósmym w końcu było widać ducha drużyny. Wszystko zaczęło się dobrze układać. Każdy z zawodników zasługuje na słowa uznania. Od ósmego biegu to była prawdziwa Stal i prawdziwa atmosfera. Byliśmy w ciemnej dziurze, odrobiliśmy punkty i wygraliśmy w znakomitym stylu.
Martin Vaculik (Azoty Tauron Tarnów): Odpowiem na pytanie na temat toru. Od połowy jednego łuku do połowy drugiego tor jest zupełnie inny ze względu na słońce. To był bardzo ciężki mecz dla nas. Trzeba się starać, żeby kolejne spotkanie wyjazdowe było lepsze w naszym wykonaniu. Musimy się starać zdobywać więcej punktów. Na Grand Prix był zupełnie inny tor niż podczas tego ligowego meczu. Kibice powinni się cieszyć, że mecz jest cały czas na styku.
Michael Jepsen Jensen (Stal Gorzów): Myślę, że jako drużyna pracowaliśmy lepiej niż w poprzednich meczach. Na początku jechało nam się bardzo ciężko i straciliśmy trochę punktów. Od ósmego biegu już zaczęliśmy naprawdę jechać jako zespół. Przede wszystkim musimy zawsze pracować razem, jesteśmy drużyną i musimy współpracować. To w drugiej części meczu nam wychodziło.
1. FaUst
2. BachusZG
3. Strzelecka
4. faberek
A tak się udzielali przed meczem....
- Ci, którzy są przekonani że Lampart celowo robi taśmy żeby jechał za niego Janowski
- i ich przeciwnicy, którzy słusznie argumentują że Lampart Czytaj całość