Jedni muszą, drudzy mogą - zapowiedź spotkania Lechma Start Gniezno - Lokomotiv Daugavpils

W sobotę na torze w Gnieźnie miejscowy Lechma Start pojedynkiem z Lokomotivem Daugavpils zainauguruje rundę finałową DM I ligi. Dla gospodarzy będzie to początek ostatniej prostej ku awansowi.

Pierwotnie mecz miał odbyć się w niedzielę. Na ten dzień zaplanowano jednak również gnieźnieński koncert w ramach Lata z Radiem. Lechma Start zwrócił się więc z prośbą do Łotyszy o przyśpieszenie meczu. Włodarze Lokomotivu nie mieli nic przeciwko. Będzie to pierwsze od wielu lat ligowe spotkanie czerwono-czarnych rozegrane w sobotę.

Oba zespoły przystępowały do sezonu z zupełnie innymi celami.  Łotysze chcieli przede wszystkim awansować do pierwszej czwórki, natomiast gnieźnianie jasno deklarowali, że interesuje ich tylko i wyłącznie awans. Lokomotiv spełnił swoje założenia, dzięki czemu podopieczni Nikołaja Kokina nie byli zmuszeni kończyć sezonu już w lipcu. Zawodnicy Lecha Kędziory z kolei, choć początek rozgrywek nie był w pełni udany, przystępują ostatecznie do finałowej rozgrywki mając 2 punkty przewagi nad Lubelskim Węglem KMŻ i 4 nad GTŻ-em Grudziądz.

Lisiecki wraca do składu Lechmy Startu
Lisiecki wraca do składu Lechmy Startu

Dla Lechmy Startu sobotnia potyczka będzie pierwszym z sześciu kroków do Enea Speedway Ekstraligi. Nic więc dziwnego, że czerwono-czarni podchodzą do niej bardzo skoncentrowani. - Ciężko pracujemy. Zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na nas ciąży. Każdy mecz w rundzie finałowej będzie dla nas ważny. [i]Przed konfrontacją z Lokomotivem zawodnicy odbędą trening w Gnieźnie [/i]- powiedział Kędziora. Celem gnieźnian będzie nie tylko wygrana, lecz również wypracowanie sobie jak największej przewagi. Lokomitv wygrał w tym roku wszystkie mecze na własnym torze, również z "Orłami", zatem walka o punkt bonusowy może być bardzo zacięta.

Tak było już w rundzie zasadniczej. Wówczas, w 9. kolejce, gnieźnianie mimo pewnego prowadzenia, dopiero w ostatnich biegach zapewnili sobie punkt bonusowy. Jaki przebieg będzie miało sobotnie spotkane? Łotysze, choć szanse na awans mają czysto matematyczne, będą chcieli z pewnością sprawić niespodziankę. Z drugiej strony ich tegoroczne występy na obcych torach nie mogą napawać optymizmem.

- Nie pokazał jeszcze wszystkich swoich walorów, ale myślę, że jego forma, jaką ostatnio prezentuje, pozwala nam mocno wierzyć w to, iż to też będzie zawodnik, który dorzuci punkty w decydującej fazie sezonu. Jest on w składzie na sobotnie spotkanie i jeśli nic się nie stanie, to w nim wystąpi - powiedział o Wojciechu Lisieckim trener Kędziora. Sam zawodnik również jest mocno zdeterminowany. Obecność w składzie "Liska" będzie najprawdopodobniej jedyną zmianą w zestawieniu Lechmy Startu. Mimo słabego występu w Łodzi szansę otrzyma Magnus Zetterstroem, który podczas pierwszego meczu obu drużyn w Gnieźnie spisał się bardzo dobrze. Pozycje pozostałych zawodników są niezagrożone. Bjarne Pedersen i Antonio Lindbaeck stali się bezsprzecznymi liderami. Szwed nieco gorzej wypadł w pojedynku z Orłem, jednak w sobotę będzie chciał zmazać te plamę. Do wysokiej formy formy wraca Scott Nicholls, co udowodnił zdobywając siódmy tytuł Indywidualnego Mistrza Wielkiej Brytanii. Pewną zagadką może być forma Adama Skórnickiego, jednak w meczach na własnym torze "Sqóra" był zwykle pewnym punktem zespołu.

Max dobrze czuje się na gnieźnieńskim torze
Max dobrze czuje się na gnieźnieńskim torze

Trener Kokin skorzysta w sobotę niemal z tych samych zawodników, co w poprzednim meczu w Gnieźnie. O sile zespołu decydować powinni przede wszystkim Mikael Max i Roman Povazhny. W lipcu z dobrej strony w Grodzie Lecha pokazał się Szwed, który zawsze był skuteczny na miejscowym owalu. Ważne punkty zdobywać może Andrzej Lebiediew. Młody zawodnik wie jak jeździć w Gnieźnie, tak jak Kjastas Puodżuks. Ten drugi jednak, podobnie jak Iwan Pleszakow czy Wiaczesław Gieruckij, spisał się kilka tygodni temu słabo.

Inny scenariusz niż triumf Lechmy Startu, rozpatrywać należałoby w kategoriach sensacji. Z drugiej strony brak presji może tylko i wyłącznie pomóc gościom w osiągnięciu dobrego wyniku. Ostatni pojedynek obu drużyn przy Wrzesińskiej był bodaj najefektowniejszym widowiskiem, jakie Gniezno widziało w sezonie 2012. Gospodarze są drużyną lepszą i nie powinni mieć problemów z wygraną, jednak pojedynki miejscowych zawodników z liderami przyjezdnych z pewnością dostarczą sporo emocji.

Awizowane składy:

Lokomotiv Daugavpils:
1. Mikael Max
2. Jewgenij Karawackis
3. Kjastas Puodżuks
4. Wiaczesław Gieruckis
5. Roman Powazhny
6. Andrzej Lebiediew

Lechma Start Gniezno:
9. Scott Nicholls
10. Adam Skórnicki
11. Antonio Lindbaeck
12. Magnus Zetterstroem
13. Bjarne Pedersen
14. Wojciech Lisiecki

Początek zawodów: 18:00
Sędzia: Marek Wojaczek (Godziszka)
Ceny biletów:
VIP - 100 zł
Trybuna kryta - 40 zł
Normalny - 30 zł
Ulgowy - 20 zł
Młodzieżowy - 10 zł
Program zawodów - 5 zł

Dla kibiców chcących wcześniej zaopatrzyć się w wejściówki na sobotnie spotkanie, sekretariat klubu czynny będzie w godzinach 11-16, natomiast punkt partnerski w Sport Pubie przy ul. Chrobrego 2 (deptak) od 12 do 24.

Spotkanie z Lokomotivem to ostatni ligowy mecz, na który obowiązują karnety ulgowe i normalne. Właściciele takich właśnie "stałych kart" zachowują jeszcze prawo wejścia na finał DMŚJ (1 września br.).

Zamów relację z meczu Lechma Start Gniezno - Lokomotiv Daugavpils
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Przewidywana pogoda na sobotę (za onet.pl):
Temperatura: 25 °C
Wiatr: 4 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1015 hPa

Ostatni raz na torze w Gnieźnie oba zespoły spotkały się 15 lipca tego roku. Zdecydowanie lepsi okazali się gospodarze, którzy wywalczyli również punkt bonusowy. Relacja z tego meczu dostępna jest tutaj.

Źródło artykułu: