- Jesteśmy z siebie zadowoleni. Mój występ był dobry, gratulacje dla Mikołaja, który także pojechał świetnie. Udało się bez problemu awansować do finału. To jednak jeszcze odległa sprawa, przed nami mnóstwo innych ważnych imprez. Także na razie zapominamy o parach klubowych, a jak będzie czas, to sobie na pewno o nich przypomnimy - powiedział ze śmiechem Szymon Woźniak w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Finał MMPPK odbędzie się na torze w Gnieźnie. Tamtejsza nawierzchnia jest dość specyficzna i nie każdy zawodnik lubi miejscowy obiekt. - Ja osobiście lubię jeździć w tym mieście, jest tam fajny, techniczny tor. Jestem przekonany, że powalczymy tam co najmniej o podium.
Przed zawodnikami Polonii Bydgoszcz prawdziwy żużlowy maraton startów. Dość powiedzieć, że w 5 dni odjadą oni aż trzy spotkania ligowe. - Tak, a ja do tego mam jeszcze masę innych startów. W czwartek jadę do Szwecji, do tego dochodzi mi również Liga Juniorów. Naprawdę pełno występów i do końca wakacji w zasadzie nie będę miał dnia wolnego. Czeka mnie dużo ciężkiej pracy, ale jestem na to w pełni przygotowany.
Woźniak jest juniorem, ale mimo tego już ma bardzo dużo okazji do jazdy w sezonie. - To dobre dla tak młodego zawodnika. Tym bardziej, że są wakacje i nie trzeba myśleć o szkole. Mogę się skupić tylko na sporcie. Ja się cieszę, że mam tak napięty kalendarz startów. Oby tylko zdrowo, szczęśliwie i szybko - zakończył.