Szymon Woźniak: Te dwa zera były zupełnie niepotrzebne

Polonia Bydgoszcz pokonała u siebie PGE Marmę Rzeszów 53:37. Dobrze spisali się juniorzy miejscowej drużyny, którzy razem zdobyli 15 punktów.

- Pozostaje w nas pewien niedosyt. Byliśmy naprawdę blisko bonusa. Ja ze swojej postawy jestem niezadowolony, bo te dwa zera były zupełnie niepotrzebne. Pogubiliśmy się trochę z ustawieniami. Przez złe prognozy także tor był przygotowany trochę inaczej niż zwykle. Nieco nas to zmyliło, ale jedziemy dalej - komentował Szymon Woźniak w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Przez wiele lat bydgoska nawierzchnia była bardzo twarda, co stanowiło wielki atut miejscowej drużyny. W ostatnich latach jednak coraz częściej w grodzie nad Brdą jest przyczepnie. - Było trochę bardziej twardo niż zwykle. Także musiałem inaczej się przełożyć, bo reakcje sprzętu były inne. Praktycznie od początku byłem niedopasowany, pomimo czterech punktów w dwóch pierwszych biegach nie byłem jakiś super szybki. Trochę się zamotaliśmy, ale to nic. Ogólnie wydaje mi się, że jestem w dobrej dyspozycji, po prostu brakowało szczęścia.

Bydgoska para juniorów w dużej mierze przyczyniła się do wygranej z rzeszowianami. Obaj młodzi zawodnicy coraz częściej są silnymi punktami zespołu. - Staramy się, jak możemy. Musimy wspierać zespół, który nie ma jakiegoś bardzo mocnego składu. Trzeba dawać z siebie wszystko i Mikołaj też o tym wie. Naszym celem jest, by w każdym spotkaniu dorzucać punkty do dorobku ekipy. On pojechał świetny mecz, czego mu gratuluję. Jednak moich oczek niestety zabrakło.

Przed Polonią wyjazd do Tarnowa, a następnie powtórzone derby Pomorza. - W Tarnowie nie mamy nic do stracenia, także jedziemy tam walczyć. Z kolei w derbach cel jest już wyższy. Mamy zamiar wygrać to spotkanie za trzy punkty.

Szymon Woźniak nie był zadowolony ze swojej postawy
Szymon Woźniak nie był zadowolony ze swojej postawy
Źródło artykułu: