Renat Gafurow w barwach gdańskiego klubu jeździ już od 2008 roku, jednak w tym sezonie został odstawiony na boczny tor. Bez startów w Polsce trudno było mu zarabiać. - Nie miałem polskiej ligi i moja sytuacja finansowa jest w tym momencie ciężka. Trudno, nic nie da się zrobić - powiedział Rosjanin w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
W niedzielę wystąpił w czerwono-biało-niebieskich barwach po raz trzeci w tym sezonie. Co ciekawe, za każdym razem był drugim z najskuteczniejszych zawodników swojego klubu. Tym razem pojechał nie w piętnastym biegu jak to miało miejsce wcześniej, lecz w czternastym. Wygrał ten wyścig i ostatecznie zdobył 12 punktów w 5 biegach. - Przyznam, że czekałem na taki występ i bardzo się cieszę, że udało mi się dobrze pojechać. Po raz kolejny dostałem szansę od trenera i chciałem pokazać się z jak najlepszej strony, żeby znaleźć się w drużynie też w następnym spotkaniu - skomentował Renat Gafurow.
W jednym z wyścigów Gafurow popisał się znakomitą akcją, dzięki której wyszedł na pierwsze miejsce i pomknął do przodu. Pokazał tym atakiem, że nie zapomniał jak się jeździ na żużlu. Waleczności nigdy mu nie brakowało. - Przegrałem start, leciutko mnie przekręciło i zobaczyłem, że zostało jedno okienko na torze. Można było zaryzykować i tam wjechać - tak właśnie zrobiłem. Znalazłem się na odsypanej części toru i nabrałem ogromnej prędkości, dzięki czemu zmieściłem się pomiędzy Lindgrenem a Woffindenem - opisał sytuację zawodnik Lotosu Wybrzeże Gdańsk.
Gdańskich kibiców bardzo ciekawi, czy Renat Gafurow znajdzie już na stałe miejsce w składzie swojego klubu, kosztem przeciętnie spisującego się Maksima Bogdanowa. Sam Gafurow podchodzi do sprawy spokojnie. - Będziemy rozmawiać z trenerem, który podejmie decyzję kto pojedzie, a kto nie - powiedział urodzony w Oktabirsku żużlowiec. Jego drużyna za tydzień jedzie do Bydgoszczy na mecz z Polonią. - Bydgoski tor jest dobry, duży i trzeba po prostu odpowiednio się przełożyć, aby wszystko pasowało - zauważył Renat Gafurow.
Renat Gafurow bohaterem Wybrzeża
Renat Gafurow był bohaterem meczu Lotosu Wybrzeże Gdańsk z Betardem Spartą Wrocław. Zdobył 12 punktów i walnie przyczynił się do zwycięstwa swojego klubu.