Emil i juniorzy to za mało na bonusa - relacja z meczu Polonia - Unibax

Żużlowcy Polonii po raz kolejny byli o krok od wydarcia rywalowi bonusa, ale w wyścigach nominowanych stracili na to szansę. W Derbach Pomorza zdobyli dwa punkty, ale bonus pojechał do Torunia.

Andrzej Matkowski
Andrzej Matkowski

Bydgoskie Derby Pomorza po raz kolejny okazały się emocjonującym widowiskiem pełnym walki. Niemal w każdym wyścigu trwała zacięta rywalizacja o każdy punkt. - Bydgoski tor jest stworzony do walki. Jest tu wiele ścieżek do wyprzedzania, można się fajnie pościgać - potwierdził to lider przyjezdnych Ryan Sullivan. Od razu jednak dodał: - Nawierzchnia jest jednak zawsze atutem gospodarzy. I na początku zawodów mieliśmy sporo problemów, by dobrze dopasować motocykle - wyjaśnił lider Unibaksu.

Zaczęło się jednak dosyć dramatycznie, gdyż w pierwszym wyścigu na wyjściu z pierwszego wirażu zakręciło motocyklem Emila Pulczyńskiego, który nieprzyjemnie upadł. Po kilku chwilach wstał o własnych siłach, ale w parkingu poczuł się źle i został odwieziony do szpitala na badania. Wstępne diagnozy mówiły o wstrząśnieniu mózgu. Powtórka inauguracyjnego biegu padła podwójnym łupem młodych bydgoszczan. Chwilę później junior Polonistów Mikołaj Curyło zastąpił awizowanego pod numerem dziesiątym Wiktora Kułakowa. Okazało się to znakomitą decyzją, gdyż "Miki" na pierwszym wirażu wyprzedził Ryana Sullivana i w parze z Emilem Sajfutdinowem pomknął do mety po kolejną podwójną wygraną!

Później jednak spotkanie się wyrównało. Na zmianę padały remisy lub gospodarze wygrywali 4:2, choć każdy punkt okupiony był zaciętą walką. W ósmym biegu ta rywalizacja przyniosła kolejny upadek. Wyprzedzający Roberta Kościechę Sullivan potrącił motocykl Polonisty, który zapoznał się z nawierzchnią. Sędzia zdecydował jednak o wykluczeniu Kościechy, a w powtórce torunianie po raz pierwszy wygrali zespołowo wyścig, choć Sullivan musiał się sporo napocić, by wyprzedzić prowadzącego po starcie Szymona Woźniaka. - Jestem bardzo zadowolony ze swojego występu. Szkoda, że nie wyszedł mi jeden wyścig. Startowałem wówczas z czwartego pola i zostałem pod taśmą - tłumaczył po meczu Szymon, który obok Mikołaja Curyły był jednym z bohaterów bydgoskiej Polonii.

Kolejny cios zadali bydgoszczanie w wyścigu dziewiątym. Ponownie para Curyło - Sajfutdinow wygrała podwójnie, choć tym razem od startu prowadził junior Polonii, a Rosjanin musiał przedzierać się z końca stawki. Za plecami bydgoskiego młodzieżowca przyjechał kolejny z liderów toruńskiej ekipy Darcy Ward. Goście odpowiedzieli wygraną 4:2, głównie dzięki chwilowemu "przebudzeniu" Chrisa Holdera. Po tej wygranej stan dwumeczu był remisowy i walka o punkt bonusowy rozpoczynała się od nowa. Kolejne trzy biegi zakończyły się remisami i na trybunach narastały emocje.

Podobnie jak w piątkowym meczu z rzeszowianami, Polonia w wyścigach nominowanych nieco spuściła z tonu. Torunianie wygrali czternasty bieg 4:2 i wiadomo było, że tylko podwójna wygrana na zakończenie da gospodarzom bonusa. Tak się jednak nie stało, gdyż para Ward - Sullivan przez sporą część wyścigu prowadziła podwójnie, i dopiero po szarży Sajfutdinowa Poloniści zdołali wywalczyć dwa punkty w ostatniej gonitwie.

Po meczu w obu ekipach panował mały niedosyt. Poloniści żałowali, że nie udało im się zdobyć bonusa. - Mimo wygranej nie do końca jestem zadowolony z tego meczu. Mogliśmy bowiem zdobyć dziś trzy punkty. I na to bardzo liczyliśmy - tłumaczył menedżer Robert Sawina. Mógł on liczyć na trójkę zawodników. Emil Sajfutdinow oraz juniorzy Mikołaj Curyło i Szymon Woźniak wywalczyli łącznie 32 z 49 punktów całej drużyny. Zabrakło nieco punktów krajowych liderów Polonii. - Na szczęście obroniliśmy punkt bonusowy i stworzyliśmy dobre widowisko. Wiele wyścigów mogło się bowiem podobać, na torze było sporo walki - podsumował spotkanie trener Jan Ząbik. Trudno się nie dziwić radości torunian z bonusa, patrząc na przebieg meczu. W drugiej części meczu rozkręciła się trójka "kangurów" Ryan Sullivan, Chris Holder i Darcy Ward, a cenne punkty dorzucał Kamil Pulczyński. Podobnie jak w przypadku Polonii, także w ekipie z Torunia zabrakło punktów krajowych seniorów.

Polonia Bydgoszcz - Unibax Toruń 49:41

Unibax Toruń
1. Ryan Sullivan - 13 (1,2,3,3,3,1)
2. Karol Ząbik - 1+1 (0,1*,-,-)
3. Adrian Miedziński - 2 (2,0,0,-,-)
4. Darcy Ward - 9+2 (1*,2,1,1,1*,3)
5. Chris Holder - 9+1 (0,1*,3,0,2,3)
6. Emil Pulczyński - 0 (w,-,w)
7. Kamil Pulczyński - 7 (1,2,2,1,1)

Polonia Bydgoszcz
9. Emil Sajfutdinow - 13+1 (3,3,2*,3,2)
10. Wiktor Kułakow - ns (-,-,-,-)
11. Krzysztof Buczkowski - 6 (0,3,2,1,0)
12. Tomasz Gapiński - 5 (3,0,0,0,2)
13. Robert Kościecha - 6 (1,3,w,2,0)
14. Mikołaj Curyło - 10+2 (2*,2*,1,3,2)
15. Szymon Woźniak - 9+1 (3,3,0,2,1*)

Wyścig po wyścigu:
1. (62,25) Woźniak, Curyło, K. Pulczyński, E. Pulczyński (w/u) - 5:1
2. (61,74) Sajfutdinow, Curyło, Sullivan, Ząbik - 5:1 (10:2)
3. (60,98) Gapiński, Miedziński, Ward, Buczkowski - 3:3 (13:5)
4. (60,77) Woźniak, K. Pulczyński, Kościecha, Holder - 4:2 (17:7)
5. (62,54) Buczkowski, Sullivan, Ząbik, Gapiński - 3:3 (20:10)
6. (62,51) Kościecha, Ward, Curyło, Miedziński - 4:2 (24:12)
7. (61,44) Sajfutdinow, K. Pulczyński, Holder, Woźniak - 3:3 (27:15)
8. (62,30) Sullivan, Woźniak, Ward, Kościecha (w/u) - 2:4 (29:19)
9. (61,86) Curyło, Sajfutdinow, Ward, Miedziński - 5:1 (34:20)
10. (62,16) Holder, Buczkowski, K. Pulczyński, Gapiński - 2:4 (36:24)
11. (62,55) Sullivan, Kościecha, Woźniak, Holder - 3:3 (39:27)
12. (63,00) Sullivan, Curyło, Buczkowski, E. Pulczyński (w/2min.) - 3:3 (42:30)
13. (62,68) Sajfutdinow, Holder, Ward, Gapiński - 3:3 (45:33)
14. (62,72) Holder, Gapiński, K. Pulczyński, Kościecha - 2:4 (47:37)
15. (62,83) Ward, Sajfutdinow, Sullivan, Buczkowski - 2:4 (49:41)

Sędziował: Piotr Lis
Obserwator SE: Stanisław Pieńkowski
NCD: 60,77 - Szymon Woźniak w wyścigu 4.
Widzów: około 6000 (w tym około 700 kibiców zespołu gości)

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×