Szymon Woźniak: Już na początku wybiliśmy im zwycięstwo z głowy

W derbach z Unibaksem Toruń po raz kolejny błysnęli bydgoscy juniorzy. Mikołaj Curyło i Szymon Woźniak wraz z bonusami zdobyli aż 22 punkty i bardzo pomogli swojej drużynie w odniesieniu zwycięstwa.

Michał Konarski
Michał Konarski

Szymon Woźniak jest usatysfakcjonowany wygraną, ale nie ukrywa, że liczył na trzy punkty. - Na pewno chcieliśmy zgarnąć bonus. Nie przegraliśmy w Toruniu aż tak wysoko i zależało nam na pełnej puli. Cóż, nie udało się, ale na tym świat się nie kończy. Nie wyszła nam końcówka zawodów. Szkoda, bo pogubiliśmy sporo punktów w trakcie spotkania. Z drugiej strony jednak wydaje mi się, że Unibax nie przyjechał do Bydgoszczy po jedno oczko, tylko z zamiarem zwycięstwa. Od razu na początku wybiliśmy im to z głowy i z tego możemy się cieszyć - przyznał 19-latek w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Po raz kolejny o sile bydgoskiego zespołu stanowił duet młodzieżowców. Woźniak i Mikołaj Curyło bez problemów pokonywali liderów drużyny przyjezdnej. - Ja osobiście dokupiłem jeden nowy silnik, który niestety już zdążył wybuchnąć podczas meczu w Tarnowie, a naprawdę dobrze się spisywał. Ostatnio ten komplet podczas MMPPK, czy występ w Szwecji to właśnie była jego zasługa. W niedzielę jednak było "bum" i nie ma silnika (śmiech). Także musieliśmy się ratować i jechać na innym sprzęcie. Ale jestem z siebie zadowolony. Co prawda znowu trafiło się jedno zero w biegu, ale tak już jest w ENEA Ekstralidze. Najważniejsze, że nie przyjechałem pół prostej z tyłu, tylko walczyłem do samego końca. Po prostu zepsułem start i tyle.

W derbach Pomorza młody żużlowiec niejednokrotnie pomagał swoim partnerom na torze. Z jego rozważnej jazdy korzystał między innymi Robert Kościecha. - Skąd nagle taka forma? No derby, nie? - zaśmiał się zawodnik. - Mam nadzieję, że w następnych spotkaniach będę prezentował się co najmniej tak samo dobrze. Jeśli chodzi o tor, to we wtorek od rana mieliśmy obserwatora, który pilnował, żebyśmy odpowiednio przygotowali nawierzchnię. W nocy trochę padało i nie mogliśmy sobie pozwolić na taki tor, na jakim zawsze startujemy. Aczkolwiek jeździło mi się naprawdę bardzo dobrze - zakończył Woźniak.

Szymon Woźniak udowodnił, że na własnym torze jest silnym punktem zespołu Szymon Woźniak udowodnił, że na własnym torze jest silnym punktem zespołu


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×