"Stanley" miał wrócić do rywalizującego w Premier League zespołu Berwick Bandits, w którym jeździł już w latach 2006-2007. Klub ten obecnie ma problemy z kontuzjami. - Stan wiedział o tych urazach i był przygotowany, żeby przyjechać i dokończyć sezon w naszym zespole - powiedział na oficjalnej stronie klubu John Anderson, promotor Bandytów.
Ostatecznie niespełna 35-letni żużlowiec nie wzmocni Berwick. Problemem jest jego licencja, gdyż obecne przepisy nie pozwalają klubom z Premier League na kontraktowanie żużlowców startujących z polską licencją. - Stan rozumiał, że Premier League nie zezwala na starty polskich żużlowców, ale był przygotowany, żeby wykupić brytyjską licencję (ACU) i to z nią jeździć w Berwick - tłumaczy Anderson.
- Burza miał już nawet przygotowanego busa do wyjazdu i kiedy chcieliśmy jak najszybciej włączyć go do drużyny stało się jasne, że Polski Związek Motorowy nie zezwoli mu teraz na zrzeczenie się polskiej licencji, mimo iż zakończył już swoją jazdę w Polsce w tym sezonie - przekazał działacz Bandytów.
- W związku z tym muszę powiedzieć, że niestety, ale mimo chęci Stan Burza nie może w tym momencie wrócić do Berwick Bandits - dodał na zakończenie John Anderson.
PZM podejmując taką decyzję posłużył się Regulaminem Przynależności Klubowej, w którym znajduje się zapis mówiący iż "Dopuszcza się zrzeczenie przez zawodnika licencji sportowej "Ż" wyłącznie w okresie pomiędzy 1 grudnia danego roku, a 31 stycznia roku następnego."