Maciej Polny zdeklarował, że nie jest przyspawany do stołka prezesa

żużla, jest OK. Jak zwykle zabiegami socjotechnicznymi próbuje zrobić ludziom "wodę z mózgu". Przecież nikt nie ma do Niego pretensji o zakontraktowanie Pedersena. Chodzi o całą resztę i kompletny brak działania w sytuacji gdy nasz "drem team" cieniuje okrutnie od początku sezonu i przegrywa wszystko hurtem. Można odnieść wrażenie /słuchając Polnego/,że skład powstał w wyniku przydziału, może losowania, a nie w efekcie "ciężkiej i fachowej roboty" Prezesa i Trenera. Mówienie: "odejdę jak znajdą się duże pieniądze na utrzymanie i rozwój",to oczywiście przejaw troski graniczącej z masochizmem o dobro gdańskiego GKS a nie,broń Boże,budowanie alibi dla dalszego trwania na stanowisku. Przecież zawsze można stwierdzić, że pieniądze nie są odpowiednio duże. Polny przyjął politykę wg powiedzenia: "psy szczekają, karawana jedzie dalej". Nie dostrzega, że meritum sprawy to nie obecny zawalony przez niego sezon. Obecny sezon to kropla, która przelała dzban sześciu lat dyletanckich rządów Prezesa. Sytuacja GKS pokazuje, ze dziennikarz sportowy niekoniecznie może z powodzeniem kierować klubem sportowym. Co do spawania i stołka,to wydaje mi się, że Polny za swojego "guru" w tej materii uznaje Prezesa PZPN.Kto wie, może nawet przerasta "mistrza". Jaki scenariusz przewiduję? Czarny!! Oczywiście czarny dla nas Kibiców. Spadek, a nawet jeśli nie /jako katolik wierzę w cuda i zielony stolik/ to dalsze wspaniałe lata zgodnie z cyklem - dwa sezony I liga,fuks, awans do SE,kompromitacja i spadek. Oczywiście pod zatroskanym do bólu Dożywotnym Prezesem Polnym.

widać było Pani 1 1/2 tanim kosztem robi sobie reklame swojej marnej firmie oraz galerii mydląc oczy kibicom co roku walke o medale a jak przyjdzie okres transferowy kupi jakieś wynalazki i wszyscy mają polewki tak jak z nas w tamtym roku Polny to samo budżet jest to kupuje jakieś wynalazki, u nas sytuacja sie odwróciła inny prezes trener dostał wolna rękę skompletował drużyne i efekty są w Rzeszowie rzadzi wszystkim 1 1/2 trener nic niema do gadania czy to na tym to wszystko polega?

mniejsze. W tym przypadku potrzeba szczęścia a Gdańsk w tym sezonie go nie ma i wszystko się wali. Minimalnie przegrane mecze u siebie z Polonią Falubazem oraz kontuzja Bogdanowa w meczu z Unią Leszno.