Dziś w nocy zmarł nagle wielki pasjonat sportu żużlowego - Mariusz Stypuła. Przez ostatnie kilkanaście lat z ogromną pasją i zaangażowaniem pełnił rolę spikera podczas lubelskich meczów.
Jego komentarz przez lata stał się nieodłącznym elementem spotkań przy Al. Zygmuntowskich. "Nie ma ciszy na stadionie..." - tymi słowami Mariusz Stypuła zagrzewał kibiców do dopingu. I tej ciszy nie było. Teraz niestety nastała... Spoczywaj w pokoju.