Pojedynek z Koziołkami był dla gnieźnian bardzo ważny w kontekście walki o awans. Nic więc dziwnego, że działacze Lechmy Startu robili wszystko, aby stworzyć drużynie możliwie najlepsze warunki przygotowań do tego spotkania. Trener Lech Kędziora miał okazję przeprowadzić treningi m.in. na torze Orła Łódź. Co ciekawe, jeszcze kilka tygodni temu oba zespoły rywalizowały na I-ligowych torach, jednak zespół Janusza Ślączki nie awansował do rundy finałowej i zakończył starty.
Na łódzkim owalu trenowali m.in. Magnus Zetterstroem i Adam Skórnicki. Dodatkowe starty przyniosły efekt szczególnie w przypadku "Sqóry", który był jednym z liderów Lechmy Startu w wygranym w stosunku 45:44 meczu.
- W imieniu klubu, a przede wszystkim drużyny TŻ "Start" chciałbym serdecznie podziękować kierownictwu Klubu Żużlowego "Orzeł" Łodź na czele z Panią Prezes Joanną Skrzydlewską oraz Panią Prezes Agnieszką Szafran, za wszelką pomoc związaną z przygotowaniami czerwono-czarnych do wyjazdowego meczu w Lublinie, w szczególności zaś za udostępnienie swojego toru do zajęć treningowych naszego zespołu - powiedział prezes gnieźnieńskiego klubu, Arkadiusz Rusiecki. - Osobne podziękowania pragnę skierować na ręce Witolda Skrzydlewskiego, a także trenera Janusza Ślączki. Przy współudziale łodzian udało nam się 12 sierpnia br. w Lublinie wykonać plan, jakim było zwycięstwo! Raz jeszcze dziękujemy - dodał działacz.